SUV Voyah Free kosztuje ponad 330 tys. zł. Czy Chińczycy zwariowali z tą ceną?

Luksusowy SUV Voyah Free na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę interesująco. Linia auta jest ostra, agresywna i prezentuje się znakomicie. Samochód cechuje się sporymi rozmiarami i jest przez to niezwykle pojemny. Na pasażerów czekają bardzo wygodne siedzenia, a na kierowcę świetna widoczność i cyfrowy kokpit. Ale czy to wystarczy, aby uzasadnić cenę ponad 330 tys. zł?

SUV
Podaj dalej

Chiński SUV klasy premium konkurentem dla Audi Q8 e-tron, BMW iX oraz Mercedesa EQE SUV? Brzmi jak dobry żart, ale Chińczykom do śmiechu wcale nie jest. Ponieważ ekspansja marek samochodowych z Kraju Środka trwa w Europie w najlepsze, Azjaci chcą iść za ciosem. Po tanich crossoverach, które proponują takie firmy jak Baic Beijing czy MG, przyszedł czas na coś z zupełnie wyższej półki.

SUV
fot: Voyah

Voyah Free – bo o nim właśnie mowa, ma zawojować rynek SUV klasy premium w Polsce. Historia pokazuje, że nie jest to zadanie niewykonalne. Koreańskie marki takie jak Ssangyong, Kia czy Hyundai lub rumuńska Dacia, jeszcze dwie/trzy dekady temu wkraczały do Europy i nikt nie dawał im większych szans na sukces. Jak ta historia się skończyła, wiemy wszyscy. Czy podobnie będzie z koncernem Voyah? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Trzeba jednak przyznać, że z tak mocnym „zawodnikiem”, szanse na sukces na Starym Kontynencie rosną diametralnie. Przyjrzyjmy się zatem bliżej tej wyglądającej naprawdę świetnie konstrukcji.

Narysowany przez Włochów

Voyah Free to SUV klasy wyższej mierzący aż 490,5 cm długości i 195 cm szerokości. Sam rozstaw osi to 296 cm. Tym samym Voyah Free będzie rywalizować ze wspomnianymi wcześniej Audi Q8 e-tron, BMW iX oraz Mercedesem EQE SUV. Jeśli chodzi o sam wygląd, Voyah jest zdecydowanie ciekawszy od pozostałej trójki. Stylistyka chińskiego SUV-a to zresztą dzieło słynnego włoskiego studia projektowego Italdesign. Za sprawą Włochów przód ze świecącą maską przypomina nieco Maserati, a z tyłu znajdziemy szczyptę inspiracji Porsche Cayenne.

SUV
Fot: Voyah

W środku znajdziemy aż trzy ekrany, każdy o przekątnej 12,3 cala. Ogromny panoramiczny dach można jednym ruchem palca rozjaśnić bądź przyciemnić. Jeśli chodzi o wygodę – również jest doskonale. Przednie fotele są podgrzewane i wentylowane, mają też funkcję masażu. Voyah Free oferuje ponadto aż dwa bagażniki: przedni 72-litrowy i tylny o pojemności 560 l, który można powiększyć do 1320 l.

SUV
Fot: Voyah

Jak z osiągami?

Voyah Free na papierze ma zasięg 500 km. Samochód dysponuje mocą 489 KM, a moment obrotowy wynosi 720 Nm. Te liczby muszą gwarantować świetne przyspieszenie. I tak właśnie jest – sprint od 0-100 km/h zajmuje 4,4 s. Dla porównania: w elektrycznym BMW iX xDrive50 trwa to o 0,2 s dłużej, choć samochód ma aż 523 KM i 765 Nm. No dobrze, a ile to wszystko kosztuje? Jak na to, co oferuje ten samochód, cena SUV-a Voyah Free jest wyjątkowo atrakcyjna. Ceny elektrycznego SUV klasy premium zaczynają się w Polsce od 329 tys. zł.

Przeczytaj również