Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Rajd Skandynawii zakończony
Królewski Rajd Skandynawii dobiegł końca. Sobota była finałowym etapem rywalizacji. Na zawodników czekało dzisiaj osiem odcinków specjalnych. Były to cztery próby pokonywane w dwóch pętlach. Załogi mierzyły się z oesami Olme, Lungsund, Angebackstrop i Molnbacka. Był to etap dłuższy od tego piątkowego, więc spodziewaliśmy się też zdecydowanie większych różnic czasowych między załogami. I rzeczywiście – z biegiem czasu te różnice coraz bardziej zaczęły się powiększać.
Wszystkie cztery odcinki specjalne o poranku wygrali Oliver Solberg i Elliott Edmondson. To sprawiło, że ich przewaga w klasyfikacji generalnej wzrosła z 3,3 s do 13,7 s. Drudzy Hayden Paddon i John Kennard zwyczajnie nie mieli argumentów, aby choćby spróbować zaatakować swoich rywali. Ciekawie wyglądała walka o trzecie miejsce. Tam po pierwszej sobotniej pętli Mikko Heikkila i Kristian Temonen sygnowali się przewagą 5,7 s nad Mathieu Franceschim i Andym Malfoyem. Francuzi w tym sezonie pokazali już, że potrafią gonić w niezwykle skuteczny sposób.
Niespodziewane emocje na sam koniec
Przed ostatnim oesem Franceschi i Malfoy mieli 3,8 s straty do Heikkili i Temonena. Francuzi nie mieli zamiaru poddać się w tej walce o podium. I niestety – tym razem zakończyło się to dla nich dachowaniem. Na finałowej próbie rajdu Franceschi przesadził z prędkością w jednym z zakrętów i chwilę później wylądował na dachu. To potężny wstrząs dla Francuzów w walce o mistrzostwo Europy. Przypominam, że oni przed Królewskim Rajdem Skandynawii byli zdecydowanymi liderami ERC!
Mikko Heikkila i Kristian Temonen byli już zatem pewni 3. miejsca. Byli… chociaż okazało się, że skończą nawet wyżej. Na tym samym Power Stage’u Hayden Paddon i John Kennard złapali kapcia! Nowozelandczycy stracili tyle czasu, że spadli na 3. miejsce – za Heikkilę i Temonena. Wygrali ostatecznie Oliver Solberg i Elliott Edmondson. To dla nich drugie zwycięstwo w Królewskim Rajdzie Skandynawii z rzędu. Szwedzko-brytyjska załoga wygrała dzisiaj wszystkie 8 odcinków specjalnych. Fantastyczne tempo.
Polacy na 8. miejscu
Na 8. miejscu Królewski Rajd Skandynawii zakończyli ostatecznie Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga ORLEN Team prezentowała naprawdę dobre tempo. Na Power Stage’u Polacy wbili się na wysokie 5. miejsce. Natomiast to jest właśnie urok ERC. Na każdej rundzie pojawiają się miejscowi kierowcy, którzy na własnych oesach są piekielnie mocni. Dodajmy tylko, że przed Polakami znalazły się zaledwie dwie załogi spoza krajów nordyckich. Paddon z Kennardem – czyli aktualni mistrzowie Europy i była fabryczna załoga WRC oraz Martins Sesks i Renars Francis… czyli Łotysze, którzy wychowywali się na identycznych trasach. To sprawia, że musimy docenić ten wynik. Polacy pojechali bardzo dobry rajd, chociaż pozycja tego nie odzwierciedla.
Po Królewskim Rajdzie Skandynawii… ex-aequo liderami ERC są Mathieu Franceschi i Hayden Paddon. Francuz miał po dwóch rundach komfortową przewagę, ale tutaj zaprzepaścił wszystko na finałowej próbie. Sam Paddon też mógł wywieźć ze Szwecji więcej punktów… ale i on stracił na Power Stage’u. Obaj kierowcy mają w tym momencie po 56 punktów. Dalej jest trzech zwycięzców trzech dotychczasowych rund, czyli Simone Tempestini, Oliver Solberg i Yoann Bonato.