Druga runda sezonu RSMP za nami
Rajd Nadwiślański stanowił 2. rundę sezonu RSMP 2024. Impreza rozpoczęła się w sobotę. Wszystkie cztery odcinki specjalne wygrali wówczas Grzegorz Grzyb i Adam Binięda. Oni mieli na zakończenie pierwszego etapu imprezy 11,2 s przewagi nad Łukaszem Byśkiniewiczem i Danielem Siatkowskim. Za nimi była grupa pościgowa, która – tak się wydawało – będzie walczyła o 3. miejsce w rajdzie. Można było zakładać, że pozycje 1. i 2. się nie zmienią, bo różnice jak na charakterystykę Rajdu Nadwiślańskiego były dosyć spore.
Jednak początek finałowego dnia rywalizacji przyniósł poważny wstrząs w czołówce. Jadący na 2. pozycji w rajdzie Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski wylecieli z trasy. Uderzyli w barierkę, po czym wpadli do rowu, gdzie utknęli na około 4 minuty. Załoga Skody i tak może mówić o szczęściu, że ich samochód nie ucierpiał bardziej i mogli kontynuować jazdę. Oczywiście strata czasowa sprawiła, że nie było już mowy o jakiejkolwiek walce o podium. Byśkiniewicz i Siatkowski spadli na bardzo odległe 17. miejsce.
Walka jednak o 2. miejsce
Tak więc ci sami, którzy mieli walczyć o 3. miejsce, walczyli jednak o miejsce 2. W tym gronie znalazły się załogi Jakub Matulka / Daniel Dymurski, Łukasz Kotarba / Jakub Wróbel, Jarosław Szeja / Marcin Szeja oraz Zbigniew Gabryś / Damian Syty. Pierwszą próbę dnia wygrali Grzyb z Biniędą. Można zakładać, że liderzy rajdu jeszcze o poranku czuli, że będą musieli stoczyć z Byśkiniewiczem i Siatkowskim jakiś pojedynek. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Grzyb później wyraźnie spuścił z tempa i zaczął kontrolować ogromną, wynoszącą prawie pół minuty przewagę.
Kolejne dwie próby w pierwszej pętli wygrali odpowiednio Gabryś z Sytym oraz bracia Szejowie. Po przerwie na serwis zawodnicy wznowili rywalizację i… tym razem to Kotarba z Wróblem wygrali dwa oesy. Przed finałową próbą wciąż wszystko było jak najbardziej otwarte. Jak dokładnie wyglądała wtedy sytuacja? Drugi był Matulka, który miał przewagę 2,4 s nad Szeją. Szeja z kolei sygnował się przewagą 2,8 s nad Kotarbą, a Kotarba 3,7 s nad Gabrysiem. Prowadził oczywiście Grzyb z dużą przewagą. Kolejny rajd RSMP w tym sezonie, w trakcie którego Power Stage ma tak ogromne, decydujące znaczenie dla losów pozycji na podium. Piękną mamy walkę w tym roku…
Mamy nowego lidera
Grzyb z Biniędą ostatecznie oczywiście wygrali Rajd Nadwiślański – żadnej sensacji tutaj nie było. Jest to jednak o tyle istotne, że załoga ta automatycznie awansowała na fotel liderów mistrzostw Polski. I w gruncie rzeczy istnieje taka możliwość, że tego fotela nie oddają już do samego końca sezonu. Natomiast nie wybiegajmy aż tak daleko w przyszłość. To była dopiero druga runda sezonu RSMP, a przypomnijmy, że mamy ich aż siedem. Kto skompletował podium w tej przepięknej walce?
Koniec końców 2. miejsce w Rajdzie Nadwiślańskim wywalczyli Matulka i Dymurski. Oni wygrali również Power Stage i zgarnęli dodatkowe 5 punktów do klasyfikacji mistrzostw Polski. Podium skompletowali bracia Szejowie. Kotarba i Wróbel musieli zadowolić się miejscem 4., a Gabryś i Syty 5. Kolejną rudną mistrzostw Polski będzie Rajd Małopolski, który odbędzie się w dniach 6-8 czerwca. Miejmy nadzieję, że i tam nie zabraknie nam tak fantastycznych emocji.