Sobota zakończona. Rajd Szwecji rozstrzygnięty?
Popołudniowa pętla rozpoczęła się od OS12 Vannas 2. Od razu jasnym stało się, że podczas tej pętli ryzykować będą głównie dwie załogi – Adrien Fourmaux z Alexandre Corią oraz Elfyn Evans ze Scottem Martinem. Oni toczą aktualnie zaciętą walkę o 2. miejsce w rajdzie i… w zasadzie to tylko oni wciąż mają o co walczyć. Oczywiście w kontekście pozycji… Tym razem Brytyjczycy pokonali Francuzów o 1,5 s i wygrali próbę. Pozostała część stawki Rally1 straciła już zdecydowanie więcej czasu, bo nikt nie czuł tam potrzeby, aby jakoś szczególnie naciskać – to zrozumiałe.
Na OS13 Sarsjoliden 2 sytuacja teoretycznie wyglądała podobnie, z tym, że do walki włączyli się jeszcze Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe. Belgowie najwyraźniej chcieli się trochę pobawić i powalczyć na pięknych, lodowych oesach Rajdu Szwecji. Wczorajsze doświadczenia z całą pewnością były dla nich niezwykle irytujące, więc dzisiaj jest okazja do tego, żeby dostarczyć sobie nieco więcej frajdy. Neuville i Wydaeghe wygrali zarówno OS13 Sarsjoliden 2, jak i OS14 Bygdsiljum 2. Podium w obu przypadkach kompletowali walczący o 2. miejsce Evans z Martinem oraz Fourmaux z Corią.
Po raz pierwszy dojdzie do kuriozalnego scenariusza?
Wydawało się, że na kończącym sobotnią rywalizację OS15 Umea 1 nic wielkiego wydarzyć się nie może… ale z błędu wyprowadzili nas Gregoire Munster i Louis Louka. Załoga M-Sportu wyleciała z drogi i utknęła w śnieżnej bandzie… No cóż. Próbę wygrali Neuville i Wydaeghe. Nieco więcej czasu stracili Evans i Fourmaux, natomiast Francuz powiększył swoją przewagę na 2. miejscu do 16,7 s. Liderami są oczywiście Esapekka Lappi i Janne Ferm, którzy unikali po południu problemów i mają komfortowe prowadzenie wynoszące w tym momencie ponad minutę.
Od tego sezonu na zakończenie sobotniego etapu zawodnikom przyznawane są pierwsze punkty. Oznacza to, że Lappi dopisał do swojego dorobku 18 punktów, Fourmaux 15, Evans 13, a Neuville 10. Pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce zajmują zawodnicy z klasy WRC 2 i oni również zdobyli punkty, natomiast nie jest to w tym momencie najważniejsze. Oczywiście żeby ci zawodnicy zachowali te punkty, musza jutro dojechać do mety rajdu. Natomiast zakładamy, że dokładnie tak się wydarzy. Na czym polega patologia prawdopodobnego scenariusza?
Pierwsza patologiczna sytuacja w nowym sezonie WRC?
Lappi ma potężną przewagę w klasyfikacji generalnej, więc teoretycznie jutro powinien odpuszczać i dowieźć do mety pewne zwycięstwo. Odpuszczać na pewno nie będą Fourmaux i Evans walczący o 2. miejsce. Z całą pewnością odpuszczał nie będzie Neuville, dla którego solidna i bardzo szybka niedziela to jedyna szansa na wysoki dorobek punktowy z Rajdu Szwecji. Zakładamy, że do walki wróci jutro Katsuta, który będzie żądny udowodnienia swojego tempa i prędkości po tym, jak dziś odpadł z walki o zwycięstwo. No i mamy Rovanperę oraz Tanaka, którzy jutro muszą pojechać szybko. Obaj liczą na spory dorobek punktowy z niedzieli. Przypominam, że do zdobycia będzie aż 12 punktów.
Dochodzimy do wniosku, że każdy jutro ma o co walczyć, oprócz Lappiego. Esapekka jutro nie musi niczego udowadniać – musi po prostu dowieźć zwycięstwo w Rajdzie Szwecji do mety. A to może sprawić, że nie zapunktuje ani w klasyfikacji niedzielnego etapu, ani Power Stage. Może zatem wygrać Rajd Szwecji za 18 punktów. Czysto teoretycznie może wydarzyć się zatem tak, że więcej punktów od zwycięzcy wywiozą z 2. rundy WRC Fourmaux, Evans i Neuville. Za niedzielny etap zawodnicy otrzymają punkty według klucza 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2 – 1, a za Power Stage tradycyjnie 5 – 4 – 3 – 2 – 1. Można to sobie łatwo policzyć i znaleźć co najmniej kilka scenariuszy sytuacji, w której rzeczywiście Fourmaux, Evans i Neuville ostatecznie wywiozą ze Szwecji więcej punktów, niż Lappi.
Rajd Szwecji w klasie WRC 2
Podczas popołudniowej pętli w klasie WRC 2 próby wygrywali Sami Pajari z Enni Malkonen, Jan Solans z Rodrigo Sanjuanem oraz Georg Linnamae z Jamesem Morganem. Oliver Solberg i Elliott Edmondson nieco spuścili z tempa, natomiast oni niczego nikomu nie muszą już udowadniać. Nadal mają ogromną przewagę i ich zadaniem jest dowieźć zwycięstwo w WRC 2 do mety.
Jutro zawodnicy pokonają tylko trzy odcinki specjalne. Natomiast to wcale nie oznacza, że będzie łatwo. Załogi najpierw dwukrotnie wyruszą na trasę ponad 25-kilometrowej próby Vastervik. 71. Rajd Szwecji zakończą przejazdem odcinka specjalnego Umea 2. Power Stage tradycyjnie wystartuje o godzinie 12:15.