Trwa walka o zachowanie prawo jazdy
Od kilku tygodni Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego prowadzą tzw. kursy redukujące punkty karne. Dzięki zdobyta ilość oczek może zostać pomniejszona, a to sprawia, że można czuć się bardziej komfortowo za kierownicą. Kierowca nie musi stresować się tym, że może stracić uprawnienia przez chwilę nieuwagi. Taka jazda nie jest komfortowa, ani też nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa.
Możliwość redukcji punktów karnych przyciąga kierowców do WORD niczym magnes. Przez ostatni rok nie było możliwości zmniejszenia liczby oczek ze swojego konta. Tym samym wiele osób musiało naprawdę bardzo mocno się pilnować, aby zachować prawo jazdy. Teraz Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego są wciąż oblegane, a kierowcy wciąż zapisują się, aby zmniejszyć liczbę oczek. Taka sytuacja na pewno jeszcze potrwa przez dobre kilka tygodni.
W Opolu tego typu kursy odbywają się trzy razy w tygodniu. Jak informują tamtejsi pracownicy – taka sytuacja potrwa na pewno jeszcze kilka miesięcy, bowiem zainteresowanie jest ogromne. To wpływa z korzyścią dla samych ośrodków, bowiem te na tym zarabiają. I tego właśnie oczekiwały, bowiem wcześniej wiele tego typu miejsc było po prostu nierentownych. Mówiło się wręcz, że potencjalni przyszli kierowcy musieli nie zdawać egzaminów, aby WORD mógł na nich zarobić. Teraz spokojniejsi mogą być ci, którzy udają się na ostateczny egzamin, bowiem egzaminatorzy nie mają już presji oblewania za ”byle co”.
Nie tanio, ale i niedrogo
Tego typu kurs redukujący nie jest tani, ale nie zraża to tysięcy osób do tego, aby się na niego zapisać. Wydatek tysiące złotych traktowany jest jako gwarancja tego, że uda się zachować prawo jazdy na dłużej. W ciągu roku można wybrać się dwukrotnie do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na dodatkową naukę. Za każdym razem będzie odejmowane po sześć punktów karnych.
Niebezpieczna jazda jest zatem bardzo kosztowna. Raz, że można otrzymać mandat, a dwa, że później trzeba wydawać pieniądze na tego typu kursy. Wszystko po to, aby zachować uprawnienia i nie martwić się, że później drobne przekroczenie prędkości poskutkuje utratą prawo jazdy. Warto zatem nieustannie jeździć rozważnie i odpowiedzialnie.
Wszystko zawsze dzieje się do czasu, a same wydatek pieniędzy to najmniej dotkliwy efekt niebezpiecznej jazdy. Gorzej, gdy w końcu nadmierna prędkość, czy nieostrożność przełoży się na to, że na drodze dojdzie do jakiegokolwiek zdarzenia. A te jak wiadomo może być opłakane w skutkach i dopiero mogą narodzić się z tego problemy. Mowa o takich, za które już się nie zapłaci tysiące złotych, czy nawet większej kwoty. A wyrzuty sumienia będzie się nosiło już do końca życia.