Hyundai wykorzysta jokera
Koreańska marka walczy na trasach rajdowych mistrzostw świata, gdzie zaciekle rywalizuje z Toyotą. Jak na razie górą jest japońska marka, która w stawce producentów ma 67 punktów przewagi nad Hyundaiem. Wśród kierowców na czele znajduje się duet Toyoty: Kalle Rovanpera i Elfyn Evans. Trzeci Thierry Neuville, który startuje w i20 N Rally1 traci do lidera czempionatu 36 punktów, a do drugiego miejsca jedenaście.
Zespół dokonał już pewnych postępów zwłaszcza na szybkich rajdach szutrowych, ale było to za mało, by pokonać Toyotę w Estonii i Finlandii. W związku z tym ekipa zdecydowała się na wykorzystanie październikowego jokera homologacyjnego. Szef zespołu: Cyril Abiteboul, jest przekonany, że zmiany, nad którymi pracują inżynierowie, mogą spowodować usunięcie przewagi Toyoty. Zespół nie zdradza nad czym dokładnie pracuje.
Konkretne plany
– Myślę, że to uczciwa reprezentacja naszego pakietu. Po prostu musimy być zadowoleni z kroku, jaki zrobiliśmy w porównaniu z zeszłym rokiem. W przyszłości potrzebujemy ich więcej. Liczby nie kłamią. To są fakty. Musimy znaleźć 0,17 sekundy na kilometrze. Prawdopodobnie uda się, gdy połączymy odrobinę optymalizacji z ulepszeniami, nad którymi pracujemy, ale to zajmie troch czasu – mówił Abiteboul.
– Wiemy, że jesteśmy zbyt ciężcy. Brakuje nam tez stabilności z tyłu, który daje też siłę docisku i potrafi zrobić przewagę w prędkości maksymalnej, co mieliśmy w przeszłości. Jestem pewien, że we wszystkich koncepcjach i pomysłach, które mamy w fabryce, jest dużo, dużo więcej niż 0,17 sekundy, o którym mówimy. Chodzi o znalezienie sposobu na wdrożenie tego w samochodzie. Mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić przed 2027 rokiem – dodał.
– Oczywiście skorzystamy z październikowego okna. Mamy jasne plany dotyczące sposobu, w jaki chcemy wykorzystać jokery, ale szczerze mówiąc są bardzo ograniczone. Nie zapominamy też o problemach, które mieliśmy w Kenii, które nie są poza naszym zakresem pracy. Wiemy, że musimy sprawić, by samochód był lżejszy i szybszy. Jesteśmy mocno sfrustrowani faktem, że mamy fabrykę i biura projektowe, produkcje i wszystkie zasoby, ale nie możemy zrobić pewnych rzeczy ze względu na przepisy. Tak już jest – zakończył.