Bugatti wywoła uśmiech na twojej twarzy
Od wyprodukowania pierwszego Bugatti Chiron minęło już… 7 lat. Jak ten czas leci, prawda? W tym czasie samochód nie spowszedniał ani odrobinę i wciąż robi piorunujące wrażenie. Zobaczenie tego auta na własne oczy to przeżycie samo w sobie, a szanse na to są takie jak wygranie w totka.
Jeśli miałbyś możliwość przejechać się takim samochodem, nawet na fotelu pasażera, to lepsze niż wygrana na loterii. Na szczęście są też filmy, które mogą choć pośrednio przekazać nam takie uczucia. A ten, który znajdziecie poniżej, naprawdę przyciąga wzrok.
Na pierwszy rzut oka nie dzieje się nic specjalnego. Kierowca jedzie samochodem na przełęcz w piękny dzień. Wielu z nas robi podobne rzeczy, ale nie 1500-konnym Bugatti. Ogólnie kierowca tylko łaskocze pedał gazu, a i tak kilka ostrzejszych wyjść z zakrętu wygląda jak start promu kosmicznego.
Syk czterech turbosprężarek
Bugatti osiąga niesamowitą dynamikę z łatwością, a fascynujące są także doznania dźwiękowe. Chiron to przede wszystkim samochód turystyczny, więc ni może czarować ostrym dźwiękiem wydechu. To nie spodobałoby się właścicielom. Ale już syk czterech turbosprężarek okazuje się być niemal uzależniający.
Sprawdźcie na poniższym filmie, bo naprawdę warto. Nawet jeśli pod względem osiągów i ceny Bugatti jest poza jakimkolwiek zasięgiem, to cała prezentacja jest równie surrealistyczna. Prawdopodobnie żaden inny samochód na świecie nie oferuje tego, co to Bugatti.