Ten SUV to będzie murowany hit
W 2010 roku Chery był siódmym co do wielkości producentem samochodów z Chin. Jednak w ciągu następnych dwóch lat ich sprzedaż spadła z prawie 700 000 samochodów do 640 i 590 tysięcy. Wynikało to głównie z oferty, która była przestarzała. Samochody w nadwoziu typu SUV miały zaledwie 14-procentowy udział.
Producent zarządził więc zmiany, które przyniosły dobre rezultaty. W zeszłym roku Chery zabrakło tylko 38 000 sprzedanych sztuk aby przekroczyć barierę miliona. Ich sprzedaż wzrosła mimo kryzysu na rynku chipów i koronawirusa.
To było jednak w zeszłym roku. Teraz Chińczycy notują lepsze liczby niż kiedykolwiek wcześniej. Pod koniec października sprzedali już 1 026 758 samochodów. Tylko w październiku ta liczba wyniosła 132 828, czyli o 50% więcej niż w analogicznym okresie 12 miesięcy wcześniej. Wszystko to oznacza, że ten rok zamkną nie tylko w czołówce chińskich statystyk, ale także światowych.
Mocna benzyna i mnóstwo miejsca, świetne wyposażenie
A będzie jeszcze lepiej. W drugim kwartale przyszłego roku pojawi się nowy flagowy SUV, Tiggo 9, który będzie duży. Pierwotnie mierzący 4,8 metra samochód miał zadebiutować jeszcze w 2022 roku, ale blokady związane z koronawirusem w Chinach opóźniły jego prezentację. Zgodnie z wcześniejszymi planami samochód otrzyma silnik benzynowy o mocy 254 KM i momencie 390 Nm.
Samochód ma pojawić się w wersji pięcio- i siedmioosobowej, z których obie mają chowane klamki drzwi, 20-calowe koła i panoramiczny dach w standardzie. Podstawowe wyposażenie powinno zawierać również podświetlane diodami LED logo na naprawdę charakterystycznej przedniej masce. To koniec dostępnych nam informacji. Cena powinna zaczynać się od około 90 000 zł, czyli tyle, ile kosztuje najbardziej wypasiona Dacia Duster.
Rumuński SUV jest jednak mniejszy i nawet w zbliżonym stopniu nie tak wyposażony jak Chery. Chińczycy idą więc jak po swoje i wydaje się być tylko kwestią czasu, gdy zaczną wygryzać klasycznych tradycyjnych europejskich producentów.