Red Bull od początku na czele
Po pierwszej fazie jazd na czele tabeli z czasami znajdował się Max Verstappen. Holender był o ponad 0,4 sekundy lepszy od Carlosa Sainza. 0,092 sekundy za Hiszpanem znajdował się Sergio Perez. Czołową czwórkę zamykał kierowca Alfa Romeo F1 Team ORLEN: Valtteri Bottas, który jako ostatni przełamał barierę 1:34 i zrobił to dokładnie o jedną tysięczną sekundy. Guanyu Zhou sklasyfikowany był na siódmym miejscu za Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem.
Na dwadzieścia minut przed końcem jazd na czele pozostawali Max Verstappen i Carlos Sainz. Na trzecie miejsce, po rekordzie w pierwszym sektorze wskoczył Lewis Hamilton. Czołową piątkę uzupełniali Sergio Perez i Pierre Gasly. Valtteri Bottas w barwach Alfa Romeo F1 Team ORLEN był szósty. Guanyu Zhou otwierał drugą dziesiątkę.
Czytaj też: Mazepin wrócił do ścigania. Rosjanie piszą o wszechstronnym talencie
W ostatnich minutach jazd kierowcy i zespoły skoncentrowały się na sprawdzenia tempa kwalifikacyjnego. W symulacji walki o pole position najlepiej spisał się Max Verstappen. Holender zszedł do czasu 1:32,272. Carlos Sainz stracił do kierowcy Red Bulla 0,354 sekundy. Mniej niż sekundę do najlepszego stracili jeszcze Charles Leclerc (+0,637) i Lewis Hamilton (+0,983). Czołową piątkę zamknął Sergio Perez (+1,021). Kierowcy Alfa Romeo F1 Team ORLEN na swoich szybkich okrążeniach popełniali błędy i znaleźli się w drugiej dziesiątce stawki. Valtteri Bottas był czternasty, a Guanyu Zhou piętnasty.
Co nas czeka dalej?
Zawodnicy rywalizują na pętli mierzącej 5842 m. Do pokonania jest piętnaście zakrętów, a wyprzedzenie mają ułatwić dwie strefy DRS. Pierwsza wyznaczona jest między siódmym i ósmym zakrętem, a druga na prostej start-meta.
Harmonogram weekendu skonstruowany jest w tradycyjny sposób. O 16:00 rozpocznie się walka o pierwsze pole startowe. Wyścig na dystansie 53 okrążeń wystartuje w niedzielę o 15:00.