Od 21 czerwca diesel w rafineriach potaniał o 283 zł. Wtedy kosztował bowiem równo 7378 zł, teraz kosztuje już 7095 zł. Po serii spadków teraz notuje niewielkie wzrosty. Benzyna – dla przykładu – 15 czerwca kosztowała jeszcze 7333 zł, zaś dzisiaj kosztuje 7035 zł – oczywiście za metr sześcienny. Oznacza to, że benzyna od tego czasu potaniała o 298 zł. Paliwo potanieje, czy podrożeje?
Według danych „e-petrol” 22 czerwca płaciliśmy za diesla średnio 7,89 zł. Przypominam, od tamtego czasu potaniał w rafineriach o 283 zł na metrze sześciennym, co daje 0,28 zł na litrze. A to oznacza, że w kolejnych dniach diesel powinien kosztować około 7,61 zł. W ubiegłą środę wciąż kosztował 7,89 zł… więc trochę jeszcze jest do zbicia.
https://wrc.net.pl/kw-diesel-i-benzyna-beda-w-polsce-o-wiele-tansze-zdradzamy-o-ile-i-dlaczego-tak-to-bedzie-wygladalo
15 czerwca benzyna kosztowała w Polsce średnio 7,96 zł – podaje „Reflex”. Przypominam, że od tamtego czasu w rafineriach benzyna potaniała o 298 zł na metrze sześcienny, co powinno dać 0,29 zł na litrze. W tym wypadku benzyna powinna kosztować aktualnie – bądź w najbliższych dniach – maksymalnie 7,67 zł. I tutaj do tej wartości też jest jednak daleko, biorąc pod uwagę, że w zeszłą środę PB95 kosztowała 7,82 zł. Chyba troszkę przepłacamy, co wy na to?