Przyspieszyć czy przepuścić? Odwieczny dylemat polskiego kierowcy
Spotkanie na swojej drodze autobusu komunikacji miejskiej to dla niejednego kierowcy spore wyzwanie. Zwłaszcza gdy zatrzyma się w zatoczce przystanku, by wysadzić pasażerów. Wielu kierowców nie do końca wie, jak się zachować w tej sytuacji.
Reakcje są dwojakie i żadna z nich nie jest bezpieczna. Dlatego wyjaśniamy, kto i dlaczego ma pierwszeństwo. Z pomocą przychodzą jak zawsze przepisy, które wyjaśniają kwestię pierwszeństwa.
Poruszanie się na terenie miast wiąże się z tym, że kierowcy dzielą ulicę ze środkami transportu publicznego, czyli m.in. autobusami. Widok wyjeżdżającego z zatoki przystanku autobusu nie powinien nikogo dziwić. Reakcje kierowców są jednak dwojakie- od nagłego hamowania, po szybkie wyprzedzanie. Niestety żadna z nich nie jest prawidłowa, bo przepisy mówią jasno, że trzeba umożliwić kierowcy autobusu bezpieczne opuszczenie przystanku. Czy ten przepis zawsze ma zastosowanie?
Istnieje kilka warunków, jakie musi spełnić
To jak należy się zachować, wobec kierowcy autobusu jasno wyjaśnia zapis art. 18 Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim, że kierujący pojazdem ma obowiązek zmniejszyć prędkość lub zatrzymać się, by umożliwić kierowcy autobusu włączenie się do ruchu. Są jednak warunki, jakie musi spełnić.
Warto wiedzieć, że powyższy zapis obowiązuje jedynie w stosunku do kierowców autobusu poruszających się w terenie zabudowanym, korzystających z oznakowanych przystanków. Ponadto kierowca autobusu ma obowiązek zasygnalizować swój manewr z pomocą kierunkowskazu. Oczywiście nie wszyscy o tym pamiętają, co nie znaczy, że nie domagają się ustąpienia im pierwszeństwa. Jak zatem zachować się, widząc autobus wyjeżdżający z zatoki?
Podobnie jak w przypadku przejść dla pieszych, które zwykle znajdują się w pobliżu przystanków, na pewno należy zwolnić. To pozwoli odpowiednio szybko zareagować, gdy kierowca autobusu zasygnalizuje manewr.
Gdyby się jednak zdarzyło, że jesteś zbyt blisko autobusu, aby się zatrzymać, to można go ominąć i pojechać dalej. Pamiętaj wówczas o zasygnalizowaniu swojego manewru. Kolejny kierowca zaś powinien ustąpić pierwszeństwa kierującemu autobusem.
Kierowcy komunikacji miejskiej muszą dbać o bezpieczeństwo pasażerów
Nie wszyscy kierujący środkami komunikacji miejskiej pamiętają, że wolno im wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię tylko wtedy, gdy upewnią się, że ów manewr nie zagraża bezpieczeństwu pasażerów.
Nowy taryfikator nie przewiduje już mandatu dla kierowcy, który nie ustąpi pierwszeństwa autobusowi, co nie znaczy, że kara go ominie. Taki czyn można dziś zakwalifikować jako wykroczenie przeciwko innym przepisom ustawy, a o karze dla kierowcy zadecyduje policjant.
Bez względu na mandaty i kary zawsze opłaca się być kulturalnym na drodze. Czasami zwalniając, można nawet zaoszczędzić 3000 zł.