To Mitsubishi jest niesamowite
Samochód został zbudowany specjalnie dla japońskiej prasy na początku 1999 roku, a teraz trafił na aukcję. To Mitsubishi ma niesamowitą historię, ponieważ należało do grupy prototypów, które nigdy nie zostały zarejestrowane na drodze.
W tamtym czasie władze japońskie dały Mitsubishi 2-tygodniowe pozwolenie na testy, pod warunkiem, że samochody nie zostaną wystawione na sprzedaż japońskim klientom.
Według wykazu, cztery z siedmiu prototypów wróciły do Ralliart, aby stać się samochodami rajdowymi. Jeden został skradziony i nigdy więcej go nie widziano. A pozostałe dwa „sprzedano zaprzyjaźnionym Mitsubishi Ralliart pod warunkiem, że natychmiast opuszczą kraj i nie będą dotykać japońskich dróg.”
Niesamowita historia samochodu
Ten konkretny egzemplarz był jednym z dwóch przeznaczonych na eksport, a pierwotny właściciel nabył go bezpośrednio od Mitsubishi UK. Pierwotnie auto trafiło do właściciela w 1999 roku i miał na liczniku nieco ponad 3500 kilometrów. Obecnie samochód ma niewiele ponad 120 000 przejechanych kilometrów. Oznacza to, że nowy właściciel nie powinien mieć żadnych problemów z jego użytkowaniem.
Pomimo tych kilometrów, to Mitsubishi było pod bardzo dobrą opieką. W 2014 r. właściciel przebudował głowicę cylindrów. W 2018 roku przebudował zaciski hamulcowe Brembo i pompę różnicową. Nawet odnowił oryginalne felgi O.Z.
Nie jest idealny
Jedyną poważną wadą samochodu jest pojawiająca się rdza. Zgodnie z wykazem na CarAndClassic, auto ma rdzę na tylnych szynach podwozia. A także na przednim panelu i na podłodze bagażnika. Nie ma jednak powodów do zmartwień, bowiem nowe szyny OEM i przedni panel są dołączone do samochodu i wystarczy je wymienić.
Co ciekawe, te części nie są już dostępne w Mitsubishi. Więc włączenie ich do sprzedaży jest jedynym sposobem aby przywrócić temu Lancerowi jego dawną świetność. A na nią składają się m. in. słynny silnik 4G63T, czy system AWD. Jedyna modyfikacja pojazdu to ulepszone stereo w kabinie. Samo wnętrze jest w nieskazitelnym stanie, podobnie jak karoseria. To Mitsubishi Lancer Evo VI zdecydowanie wygląda jak kapsuła czasu.