Zaparkował samochód i poszedł na mecz z córką
Do incydentu doszło w marcu, gdy kierowca wybrał się mecz z córką i zaparkował swój samochód pod urzędem pocztowym w Lewisham. W kwietniu na swój adres domowy przesłano mu zawiadomienie, że dostał mandat za nielegalne parkowanie. Do korespondencji załączono fotografie, na których widać jego srebrne kombi zaparkowane w nieoznaczonej zatoce obok oznakowanego miejsca dla osób niepełnosprawnych.
Właściciel był zszokowany tym, co zobaczył, bo według korespondencji brak wniesienia opłaty w określonym czasie, podwaja kwotę mandatu. Zdecydował się wnieść odwołanie, twierdząc, że zaparkował samochód obok zatoki, a nie na miejscu dla osób niepełnosprawnych.
W wywiadzie dla MyLondon mówi, że zdjęcia pokazują, że tylko cień jego samochodu wydaje się znajdować w zaznaczonej zatoce dla niepełnosprawnych.
Driver claims he was hit with fine because his car’s SHADOW fell into disabled spot https://t.co/VhropkHzni
— Daily Mail U.K. (@DailyMailUK) April 21, 2022
Absurdalny mandat za „zaparkowany” cień wyniósł 360 złotych
Mandat przesłany kierowcy opiewa kwotę 65 funtów. Ta, w przypadku zwłoki z zapłatą wzrasta do 130 funtów (719 zł). To nie mało, nawet dla brytyjskiego kierowcy.
Właściciel samochodu nazwał grzywnę „absurdalną”, twierdząc, że nie było oznakowania miejsca, w którym zaparkował.
„Zdjęcia, które mi przysłali, pokazują tylko cień mojego samochodu w miejscu dla niepełnosprawnych. Zabierałem córkę na mecz piłki nożnej na wrzosowisko i wcześniej tam parkowałem bez problemu.
Po otrzymaniu zawiadomienia o nałożeniu kary, ukarany kierowca odwołał się od grzywny. Twierdził, że obok zatoki, w której zaparkował, nie było znaku dla osób niepełnosprawnych. Pierwszą skargę na mandat odrzucono, a rada miasta podtrzymała twierdzenie, że zaparkował w miejscu zarezerwowanym dla niepełnosprawnych.
Kierowca jednak zdecydował, że nie zapłacić mandatu i złożył drugą skargę na mandat.
„Parkowałem w tym samym miejscu co najmniej trzy razy przez pięć do ośmiu godzin za każdym razem i nie miałem problemu. Nie rozumiem, dlaczego tym razem był to problem”.
Aby móc zaparkować w zatoce dla osób niepełnosprawnych, dany samochód musi posiadać ważne pozwolenie lub niebieską odznakę. Program Blue Badge opracowany przez brytyjski rząd i pozwala osobom niepełnosprawnym – lub osobom, które je przewożą – uniknąć opłat za parkowanie.
Przejeżdżał przez Niemcy z symbolem poparcia dla Putina. Ten gest kosztował go ponad 11 000 zł