Ukradł 10 000 litrów diesla na kartę flotową
Jak można za darmo stać się właścicielem 10 000 litrów diesla do samochodu? Sposób na darmowe tankowanie znalazł 42-letni kierowca z Bottrop (Niemcy). Jak informuje 24auto.de, mężczyzna jeszcze przed wojną na Ukrainie wpadł na pomysł, jak nie płacić za paliwo do samochodu.
Biorąc pod uwagę, że standardowy zbiornik w samochodzie ma pojemność od 40 do 80 litrów, zatankowanie takiej ilości diesla nie byłoby możliwe. Dlatego jak poinformowała policja z Recklinghausen domniemany sprawca działał etapami do lipca 2021 r.
Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna ukradł olej napędowy w sumie 20 razy. W tym celu wykorzystał kartą paliwową ( flotową) „której nie wolno mu było mieć do swojej dyspozycji”. Ponadto nie korzystał ze standardowych kanistrów do transportu oleju napędowego. Podjeżdżał na stacje z przyczepą, do której mocował 500-litrowy kanister.
Wpadł na gorącym uczynku
Jak wiadomo nic nie trwa wiecznie, tak było w przypadku przedsiębiorczego kierowcy. Policja z Recklinghausen namierzyła sprawcę i złapała złodzieja na gorącym uczynku.
42-latek tankował diesla na stacji benzynowej w Bottrop zanim został złapany. Obecnie niemiecka policja wyjaśnia, dokąd trafiła tak ogromna ilość paliwa, które ukradł.
Gdyby brać pod uwagę obecne ceny diesla na stacjach w Niemczech, które sięgają 2,27 euro za litr, straty można oszacować na ponad 100 000 złotych. Czy to właśnie koszty paliwa zadecydowały o chęci darmowego tankowanie? To ustali śledztwo, które aktualnie jest w toku.