Rosyjskie wsparcie amerykańskiej ekipy
Amerykański zespół zaskoczył malowaniem już w zeszłym roku. Rosyjscy sportowcy po aferze dopingowej nie mogli prezentować barw swojego kraju. Haas, który zatrudnił Nikitę Mazepina, postanowił jednak wykorzystać motyw rosyjskiej flagi w swoim malowaniu. Po tygodniach zgrzytów FIA uznała, że malowanie nie narusza ustanowień z MKOL.
Również w tym roku zespół zaprezentował białe auto, które przyozdobione było motywem rosyjskiej flagi oraz logotypami firmy Uralkali. Po wczorajszym ataku Rosji na Ukrainę, zespół pierwotnie unikał jakichkolwiek komentarzy. Ostatecznie zdecydowano się na zmianę barw.
– Haas F1 Team zaprezentuje swój model VF-22 w zwykłym białym kolorze, bez loga Uralkali, na trzecim i ostatnim dniu testów na Circuit de Barcelona-Catalunya w piątek 25 lutego. Nikita Mazepin zgodnie z planem będzie jeździł podczas porannej sesji, a popołudniu auto przejmie Mick Schumacher. W tej chwili nie zostaną przekazane dalsze komentarze dotyczące umów z partnerami zespołu – poinformował zespół.
Formuła 1 przygląda się
Po wybuchu wojny organizatorzy Formuły 1 wydali jedynie krótkie oświadczenie, w którym poinformowano, że przyglądają się sytuacji. Pod znakiem zapytania stoi organizacja GP Rosji, które już postanowił zbojkotować Sebastian Vettel.
– Osobiście, gdy obudziłem się i zobaczyłem poranne wiadomości byłem zszokowany. Strasznie jest oglądać to, co się dzieje. Gdy spojrzymy na kalendarz, mamy zaplanowany wyścig w Rosji. Moim zdaniem, nie powinienem tam jechać i nie pojadę. Ściganie się w tym kraju jest złe. Żal mi ludzi, niewinnych osób, które tracą życie. Giną z głupich powodów pod bardzo dziwnym i szalonym przywództwem. Jestem pewien, Że to coś, o czym będziemy rozmawiać – mówił Vettel.