Zapach paliwa w samochodzie zainteresował funkcjonariuszy policji
Jak donosi Narodowa Agencja ds. Przestępczości w Wielkiej Brytanii, powracający z Amsterdamu kierowca wzbudził zainteresowanie straży granicznej ze względu na zapach paliwa, jaki wyczuli w samochodzie.
Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że wybrał się na jednodniową wycieczkę do Dunkierki. To w połączeniu z intensywnym zapachem paliwa skłoniło ich do przeszukania samochodu. Po odsunięciu foteli i wykładziny samochodu dostali się do baku paliwa.
Tam natknęli się na 18 owiniętych taśmą opakowań zanurzonych w zbiorniku, które wypełniał brązowy proszek. Taki dodatek do paliwa, nie tylko nie wpływał korzystnie na spalanie samochodu, ale zaprowadził kierowcę do aresztu.
Przemycał 8 kg niebezpiecznych środków o wartości ponad 4 milionów złotych
48-latka z Bristolu zatrzymano w Dover’s Eastern Docks 18 marca 2019 r. zaraz po wjeździe do Wielkiej Brytanii. W toku śledztwa ustalono, że kierowca przemycał 6 kg heroiny, której wartość oszacowano na 800 000 funtów. Wycieczkowicz przemycał ponadto 2 kg paracetamolu i kofeiny, powszechnie stosowanych jako środki redukujące heroinę.
Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom NCA, że był w Dunkierce przez cały dzień i spał w swoim aucie przed powrotem do kraju. Po analizie jego telefonu funkcjonariusze policji ustalili, że faktycznie przebywał, ale w Amsterdamie.
Na jego niekorzyść świadczyło jego DNA odkryte na śrubokręcie i metalowym pilniku. Policja znalazła je obok zbiornika paliwa, w którym ukrył narkotyki. Ponadto odkryto, że samochód, jakim się poruszał, ubezpieczył tylko na dwa dni, czyli tyle ile potrzebował na przemyt heroiny w baku paliwa.
Kierowca przyznał się do importu sześciu kilogramów heroiny 4 stycznia 2022 r., a w dniu 11 lutego Sąd Koronny w Canterbury skazał go na sześć lat więzienia.
Niemiecki rekordzista wywiózł z Polski 8 beczek taniego diesla. Radość nie trwała długo