Kierowcy zdecydowali się na bardzo zróżnicowane dobory opon. Sebastien Ogier postawił na trzy miękkie, jedną super miękką i dwie kolcowane opony. Oliver Solberg i Elfyn Evans postawili na cztery miękkie i dwie kolcowane, a Takamoto Katsuta i Kalle Rovanpera na cztery miękkie i dwie zimowe opony. Pozostali kierowcy Hyundaia wyjechali z serwisu na czterech miękkich i jednej super miękkiej oponie. M-Sport w komplecie zdecydował się na zestaw dwóch miękkich, dwóch super miękkich i dwóch kolcowanych opon.
Ogier rozpoczyna pogoń
Dzień rozpoczęła próba Le Fugeret / Thorame-Haute mierząca nieco ponad szesnaście kilometrów. Odcinek jest dobrze znany, ale jego start został przeniesiony. Pierwsze dwanaście kilometrów to wspinaczka szeroką drogą na przełęcz świętego Michała na wysokość 1431 m n.p.m./ Zjazd z niej jest bardziej wąski i przylega do zbocza góry.
Sobotni poranek był najlepszy dla Elfyna Evansa, który pokonał Kallego Rovanperę o 0,7 sekundy. Sebastien Ogier stracił 3,9 sekundy, a Thierry Neuville pięć sekund. Piąty był Craig Breen (+6,1). Sebastien Loeb stracił 7,3 sekundy. Ponad minutę straty zanotował Ott Tanak, który uszkodził oponę.
– Było w porządku. W niektórych miejscach wciąż byłem niezdecydowany, ale przyczepność cały czas zmieniała się. Nie jest doskonale – komentował Evans.
– Myślę, że po zmianach, które wprowadziliśmy jest nieco lepiej. Nie był to jednak dobry oes. Nadal walczę na pierwszej pętli jadąc według notatek. Jest ciężko – relacjonował Rovanpera.
– Nie jestem zadowolony z samochodu. Dużo z nim walczę, zwłaszcza z hybrydą. Nie wiem, czemu nie jest tak dobry – mówił Ogier.
– Dzisiaj jest trudniej. Droga jest już zabrudzona na naszym przejeździe i myślę, że trochę zapłacimy za super miękkie opony. Sporo się ślizgałem i pojawiła się podsterowność, a moja jazda nie była idealna – podsumował Loeb.
Liderzy na zero
Startując z małej wioski Saint-Jeannet kierowców czekała sześciokilometrowa wspinaczka na Col d’Espinouse. Zjazd prowadził przez dziesięć nawrotów, a ostatnie pięć kilometrów to łuki wzdłuż rzeki Bleone.
Najszybszy był Sebastien Ogier, który o 1,1 sekundy wyprzedził zespołowego kolegę: Elfyna Evansa. Oesowy triplet Toyocie zapewnił Kalle Rovanpera (+5,2). Za czołową trójką sklasyfikowano Sebastiena Loeba (+6,5) i Craiga Breena (+11,1). Z trasy odcinka wypadł Oliver Solberg, ale Szwed zdołał wraz z pomocą kibicami powrócić na drogę. Stracił jednak ponad pół godziny. Gus Greensmith po uszkodzeniu opony stracił ponad półtorej minuty. Thierry Neuville miał problemy ze swoim autem i do najszybszego stracił 24,7 sekundy.
– To nie był zły odcinek. Nadal zmagamy się z super miękkimi oponami, ale Loeb bezie miał gorzej – mówił Ogier.
– Wszystko działa dobrze. Ten oes jest inny niż pozostałe i trochę zaskakuje jak wyboisty jest. W środkowej partii byłem zbyt ostrożny. Poza tym było w porządku – relacjonował Evans.
– To naprawdę dobry odcinek. Mam nadzieję, że będę miał dobry czas. Czułem, że jest o wiele lepiej niż wczoraj. Mam nadzieję, że to dobry rezultat – podsumował Rovanpera.
– Miałem dobry oes, ale jest śliski i nierówny. To nie pomagało. Wygląda na to, że dzisiejsze poranne oesy nie są dla mnie. Zobaczymy, co będzie na następnym – komentował Loeb.
Walka na śniegu i lodzie
Blisko 21-kiloemtrowy oes Saint-Geniez / Thoard przyniósł nam prawdziwe Monte Carlo. Zawodnicy zmierzyli się z trasą prowadzącą na 1304 m n.p.m. na Col de Fontbelle. Droga jest otwarta zimą specjalnie dla Rajdu Monte Carlo. Brak utrzymania w okresie zimowym sprawił, ze zawodnicy walczyli na śniegu i lodzie. Po pokonaniu szczytu druga część odcinka wiodła w dół.
Najlepiej w tych warunkach spisał się Sebastien Ogier, który o 4,5 sekundy pokonał Kallego Rovanperę. Trzecim czasem popisał się Craig Breen (+4,9), który był szybszy od Sebastiena Loeba (+5,4) i Takamoto Katsuty (+18,6). Z trasy wypadł Elfyn Evans, a Ott Tanak przebił oponę. Estończyk stracił blisko minutę. Oes został wstrzymany, ponieważ Toyota Brytyjczyka zwisała na skarpie nad trasą próby.
Po pętli Sebastien Ogier ma 5,4 sekundy zapasu nad Sebastienem Loebem. Ponad minutę traci Craig Breen, a blisko dwie minuty Thierry Neuville. Piąty Kalle Rovanpera jest 15,6 sekund za Belgiem i 6,8 sekundy przed Takamoto Katsutą.
Mówią po pętli
– Ten oes nigdy nie jest łatwy. Chodzi o przetrwanie i jesteśmy tutaj. Niestety Elfyn wypadł. Szkoda z powodu zespołu – komentował Ogier.
– Jazda na dwóch kolcowanych oponach i dwóch slickach nie jest łatwa. Trudno utrzymać auto w linii prostej. Próbowałem atakować, ale Ogier był znacznie szybszy – mówił Loeb.
– Myślę, że to był najlepszy wybór opon, by uniknąć problemów. Przez cały czas jechałem na 75% – informował Neuville.