Fani McDonald’s i nie tylko czekali na ten dzień od miesięcy. Do sieci fast-foodów trafia w końcu Kanapka Drwala. Jej oficjalną premierę, powrót, zaplanowano na 24 listopada na godzinę 10:30. Tym razem burger będzie podany w pięciu różnych wariacjach. Każda z nich wygląda naprawdę zachęcająco.
Pierwszy z rodzajów to klasyk – bułka z serem i skwarkami na wierzchu i dwa najważniejsze składniki – wołowina oraz placek serowy. Oprócz różnych standardowych dodatków będą jeszcze cztery inne wersje. Z żurawiną, z kurczakiem (zamiast wołowiny), na ostro, czyli z sosem jalapeno oraz podwójny, taki z dwoma mięsami.
Powrót drwala oznacza spore problemy dla… kierowców. Należy mieć świadomość tego, że ten burger to absolutny hit, którego popularność z każdym rokiem tylko rośnie. Już w ubiegłym roku obserwowaliśmy istne szaleństwo. W wielu miejscach cała okolica baru fast-food była zakorkowana. Dzieje się tak z prostej przyczyny – wystarczy, że w okolicy jest jakieś rondo, czy większe skrzyżowanie.
Ludzie ustawiają się do McDonald’s w kolejkach. Nie sposób ich rozładować – dziesiątki aut ustawiają się do McDrive. Pozostali czekając na swój ruch zostają na drodze i ją tamują. Korek się wydłuża, sięga po skrzyżowanie, czy rondo i problem gotowy – ruch jest absolutnie zablokowany. To nie są jakieś banialuki – w ubiegłym roku na premierze drwala takich sytuacji było mnóstwo!