Dominacja Hołowczyca
Mini polskiej załogi wręcz zdeklasowało rywali. Na mierzącej dokładnie 7,33 km próbie Hołowczyc z Kurzeją pokonali rywali o 14,1 sekundy! Yazeed Al-Rajhi pilotowany przez Michaela Orr w Toyocie tracili niemal dwie sekundy na kilometrze! Trzecie miejsce wywalczyła kolejna z polskich załóg: Małuszyński/Małuszyńska w kolejnym Mini. Do Hołowczyca i Kurzei stracili 17,8 sekundy.
W tym roku legenda rajdów samochodowych w Polsce walczy o puchar Europy w rajdach baja i mimo niepowodzenia na początku sezonu nie poddał się. Baja Poland jako domowa impreza wręcz musi paść jego łupem i to w dodatku siódmy raz w karierze!
Od kontuzji po kolejne triumfy
– Miałem chwilę przerwy, jedna kontuzja, druga… Wydawało się, że ciężko będzie wrócić. Baja Poland, którą obiecałem kibicom, chyba już z 7 lat temu, kiedy powiedziałem, że kończę intensywną karierę. Zapowiedziałem jednak, że co roku będę przyjeżdżał do Szczecina. W pewnym momencie zapadła decyzja, aby pojechać jakieś inne zawody. Tak zdobyliśmy puchar świata baja. Ale pucharu Europy nigdy nie miałem, więc w tym roku będziemy walczyć – mówił Krzysztof Hołowczyc.
– Niestety awaria w Hiszpanii pokrzyżowała nam plany, ale już widzieliśmy, że jesteśmy szybcy. Łukasz był zadowolony, inżynierowie przejrzeli wszystkie dane z telemetrii, więc zebraliśmy ważne informacje. Hungarian Baja udało się wygrać, choć odrabialiśmy aż do samej mety. Czas na mecie mieliśmy równy z naszym największym rywalem, więc decydowało to, kto wygrał pierwszy odcinek. Na szczęście to byliśmy my! – opowiadał o tegorocznej rywalizacji na początku sezonu
– Za chwilę startujemy w Baja Poland. To rajd który znam, który kocham i od wielu lat jest moim oczkiem w głowie. Wyjątkowy teren, wyjątkowi kibice. Kiedy tylko przyjeżdżam do Drawska myślę sobie: czas powalczyć o zwycięstwo! – zapowiadał Hołek.
Przejdź z Hołkiem na TY!
Mimo wielu obowiązków związanych ze startem, popularny Hołek nie zapomina również o swoich kibicach i już w ten weekend możecie przejść z nim na TY! Oczywiście legenda rajdów może onieśmielić każdego z nas, ale pamiętajcie, że to też człowiek i z pewnością nie zrobi Wam krzywdy. Co więcej, gdy pojawicie się na Baja Poland czekają Was niesamowite emocje, a dodatkowo możliwość poznania Krzysztofa Hołowczyca dopełni udanego zakończenia wakacji.
Jutro będziecie mogli podziwiać poczynania Hołowczyca na odcinku na poligonie w Drawsku Pomorskim. W miejscowości tej zlokalizowany zostanie również serwis, gdzie będziecie mogli przybić piątkę z mistrzem, porozmawiać, zrobić pamiątkowe zdjęcie i przejść na TY!
W niedzielę kunszt kierowcy będzie można podziwiać w okolicach Szczecina, w którym znajdzie się serwis ostatniej części rywalizacji. Jeśli będziecie na miejscu z pewnością czekają Was niezapomniane emocje!