Volkswagen i Diesel bez turbo
Turbo diesel to wciąż bardzo popularny silnik, jednak ich rozkwit miał miejsce stosunkowo niedawno. Wtrysk bezpośredni miał ogromny wpływ na rozwój tych jednostek w latach 90, jednak do tego czasu Diesel występował najczęściej bez turbosprężarki.
W przeciwieństwie do silników z doładowaniem, były głośne, leniwe ale bardzo ekonomiczne i trwałe. I taki jest ten Volkswagen.
Jeszcze na przełomie tysiącleci można było kupić Golfa IV generacji z silnikiem 1.9 SDI. Nawet wtedy nie była to zbyt rozchwytywana jednostka. Jej moc 68 KM nadawała się bardziej do tego, aby pchać samochód, niż nim jeździć, ale miała też swoje ogromne plusy.
Mały przebieg i świetny stan
Volkswagen z takim silnikiem na rynku aut używanych jest dziś prawdziwą rzadkością. Ten konkretny egzemplarz kupiła w 1999 roku wówczas 64-letnia kobieta. W ciągu 22 lat przejechała nim tylko 20 000 km i prawie cały czas go garażowała.
Zdjęcia pokazują, że samochód wygląda prawie jak nowy. Nie ma widocznych śladów zużycia, a z opisu wynika, że Volkswagen jest także w idealnym stanie technicznym.
Nie ma powodów, aby nie wierzyć w te informacje. Dzięki temu za mniej niż 30 000 zł możesz zafundować sobie prawdziwy powrót do historii. Takich silników typu Diesel już dziś się nie produkuje. Jasne, to dość wysoka cena jak za tak stary samochód, ale ten przebieg robi ogromne wrażenie.
Poza tym, silniki 1.9 SDI charakteryzowały się niewielkim spalaniem. Osiągnięcie poziomu 3-4 l/100 km nie powinno być żadnym problemem nawet w mieście!