Świetne wyniki w T4
Najlepiej na trasie z Biszy do Wadi Ad-Dawasir spisali się Aron Domżała i Maciej Marton, którzy dzięki czwartej pozycji na etapie zostali wiceliderami w kategorii T4.
W tej samej kategorii świetny dzień zaliczyły załogi Energylandia Rally Team. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk zostali sklasyfikowani na dwunastej pozycji, a Marek Goczał i Rafał Marton na czternastej. W klasyfikacji generalnej duety zajmują odpowiednio dziesiąte i siedemnaste miejsce. Co więcej Michał Goczał przewodzi w klasyfikacji nowicjuszy, w której Marek Goczał jest czwarty.
– Początek dzisiejszego etapu bardzo mi się podobał. Jechaliśmy po wydmach, to było wyzwanie, jednak 70% trasy to gaz wciśnięty w podłogę i długie proste. Nie lubię takiej jazdy, wolę bardziej techniczne partie. Niemniej jednak bardzo się cieszę, że jesteśmy na mecie – mówił Michał Goczał.
– Dzisiaj przejechaliśmy etap bez żadnych przygód, jestem w miarę zadowolony z naszego tempa. Na początku jechaliśmy w kurzu za innymi Maverickami, potem udało się kilka wyprzedzić i bezpiecznie dojechać do mety. Poza tym trasa była przepiękna, z niesamowitymi widokami, wśród kanionów. Było rewelacyjnie. Oby tak dalej – dodał Marek Goczał.
Bezpieczna jazda receptą na sukces
Czterech polskich motocyklistów dotarło do mety drugiego etapu. Najlepiej spisał się Maciej Giemza, który był 22. Na 27 pozycji sklasyfikowano Adama Tomiczka. Konrad Dąbrowski znalazł się na 43 miejscu, a Jacek Bartoszek na 71. W klasyfikacji generalnej biało-czerwoni są odpowiednio na miejscach 20, 23, 44 i 80. Wśród nowicjuszy Dąbrowski jest siódmy, a Bartoszek 27.
Kamil Wiśniewski unikał dziś kłopotów i awarii, co pozwoliło wywalczyć ósme miejsce na etapie. Taką samą pozycję zawodnik ORLEN Team zajmuje w klasyfikacji generalnej.
Kuba Przygoński i Timo Gottschalk po ósmym czasie na etapie są piątą załogą w klasyfikacji samochodów, co świetnie zwiastuje na dalszą część zmagań.