Zdaniem Benjamina Disraeliego, XIX-wiecznego polityka i premiera Wielkiej Brytanii, na świecie istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyka. Postanowiłem jednak zmierzyć się z ostatnim z nich, by wybrać najlepszego. W przeciwieństwie do statystyk z RSMP skoncentrowałem się tutaj na kierowcach, ponieważ w WRC w dużej większości przypadków startowali oni z jednym pilotem, o którym też będę wspominał.
System znalezienia najlepszego
Zacznijmy jednak od początku. W ostatnich 10 latach zorganizowano 124 rundy mistrzostw świata. Na liście zwycięzców rund pojawiło się trzynastu kierowców. Na podium mogliśmy podziwiać 21 kierowców. Tytuły mistrzowskie zdobywało trzech zawodników
Biorąc pod uwagę mistrzowskie tytuły, wygrane rajdy oraz podia postanowiłem użyć współczynników, by to liczby, a nie moje subiektywne zdanie wskazało najlepszego zawodnika. Każde mistrzostwo jest warte 10 punktów, każde zwycięstwo 5 punktów, a każde podium 2,5 punktu.
Miejsca 7-10
Miejsce 10 – Mads Ostberg
0 tytułów mistrzowskich
1 wygrany rajd
18 miejsc na podium
piloci: Jonas Andersson, Ola Floene, Torstein Eriksen, Emil Axelsson
Mads Ostberg z pewnością jest typem zawodnika, którego stać na dobre rezultaty, ale zawsze coś przeszkadzało mu w osiągnięciu największych sukcesów. Jedyne zwycięstwo, które odniósł miało miejsce na Rajdzie Portugalii 2012, gdy bronił barw Forda. Zaliczył również starty jako fabryczny kierowca Citroena.
Miejsce 9 – Kris Meeke
0 tytułów mistrzowskich
5 wygranych rajdów
13 miejsc na podium
piloci: Paul Nagle, Sebastian Marshall
Powiedzieć o Brytyjczyku, że godnie kontynuował tradycje Colina McRae, to jak nic nie powiedzieć. Zarówno w barwach Mini, Citroena jak i Toyoty pokazywał bezkompromisową jazdę, której kibicom tak bardzo brakuje we współczesnych rajdach. Pozwoliło to jednak wygrać tylko pięć rajdów, a triumf w Meksyku, gdy na Power Stage jego Citroen wypadł na przydrożny parking pozostanie jednym z najczęściej wspominanych obrazków 10-lecia.
Miejsce 8 – Dani Sordo
0 tytułów mistrzowskich
3 wygrane rajdy
19 miejsc na podium
piloci: Carlos del Barrio, Marc Marti
Hiszpan, który przez lata był uznawany za świetnego drugiego kierowcę w zespole, nie raz udowadniał, że może walczyć również o zwycięstwa. Łatka drugiego jednak przyległa do niego tak mocno, że w każdej ekipie, w której się pojawiał był „dostarczycielem” dużych punktów do klasyfikacji zespołów. Hiszpan miał szanse pokierować karierą na własny rachunek, ale projekt Mini nie okazał się sukcesem i w 2013 roku Sordo powrócił do Citroena, a od 2014 bronił barw Hyundaia.
Miejsce 7 – Andreas Mikkelsen
0 tytułów mistrzowskich
3 wygrane rajdy
25 miejsc na podium
piloci: Anders Jaeger, Ola Floene, Mikko Markkula, Paul Nagle
Największe sukcesy Mikkelsena przypadają na czas, gdy znajdował się w ekipie Volkswagena. Polo R WRC było konstrukcją w której wręcz trzeba było kilka razy stanąć na podium. Po rozpadzie niemieckiego projektu Norweg szukał sobie miejsca i znalazł je w Hyundaiu, z którym jednak pożegnał się wraz z końcem sezonu 2019.
Miejsce 4-6
Miejsce 6 – Mikko Hirvonen
0 tytułów mistrzowskich
3 wygrane rajdy
26 miejsc na podium
piloci: Jarmo Lehtinen
Jeden z tych, który próbował przerwać francuską dominację w WRC. W drugim dziesięcioleciu XXI wieku Fin już był bliżej końca kariery, ale nie przeszkodziło mu to w pojawieniu się 26 razy na podium. Po latach spędzonych z Fordem, Hirvonen zaliczył dwa sezony z Citroenem, by w 2014 roku zakończyć karierę w barwach błękitnego owalu.
Miejsce 5 – Ott Tanak
1 tytuł mistrzowski
13 wygranych rajdów
30 miejsc na podium
piloci: Martin Jarveoja, Raigo Molder, Kuldar Sikk
Estończyk został pierwszym kierowcą, który był w stanie pokonać jednego z Sebastienów. Z pewnością kariera Estończyka jest też w ogromnym rozkwicie, a tempa nabrała wraz z zasileniem szeregów Toyoty. Wcześniej w barwach Forda mógł poznać smak mistrzowskich rajdów. Po wielu wzlotach i upadkach, w zeszłym roku wywalczył upragnione trofeum, po czym zdecydował się na przejście do Hyundaia.
Miejsce 4 – Sebastien Loeb
2 tytuły mistrzowskie
17 wygranych rajdów
25 miejsc na podium
piloci: Daniel Elena
Największe sukcesy Sebastiena Loeba przypadają na pierwszą dekadę XXI wieku i w niej z pewnością był najlepszym kierowcą. Zaprezentowany wówczas kunszt mogliśmy również dostrzec w drugim dziesięcioleciu, które rozpoczął dwoma kolejnymi tytułami. Po dziewiątej koronie z rzędu przyszła jednak zmiana warty, a Francuz okazjonalnie powracał na trasy. Nawet wtedy jednak pokazywał, że nadal jest szybki. Świadczą o tym zwycięstwa za kierownicą C3 i i20 Coupe WRC.
Wielka trójka
Miejsce 3 – Thierry Neuville
0 tytułów mistrzowskich
13 wygranych rajdów
43 miejsca na podium
piloci: Nicolas Gilsoul
Ileż Belg by dał, by wywalczyć tytuł mistrza świata. Po startach Fordem szybko zdecydował się na pracę dla Hyundaia, gdzie został liderem. Jednak cały czas czegoś brakowało do upragnionego mistrzostwa. Nie pomogło w tym nawet 13 triumfów i 43 podia. Lepsi byli Sebastien Ogier i Ott Tanak. Przyszły rok może być jedną z ostatnich szans Belga na tytuł. Po wprowadzeniu nowych przepisów w 2022 roku forma Hyundaia nie musi, ale może okazać się słabsza.
Miejsce 2 – Jari-Matti Latvala
0 tytułów mistrzowskich
14 wygranych rajdów
50 miejsc na podium
piloci: Miikka Anttila, Juho Hanninen
Od Forda przez Volkswagena po Toyotę, Fin miał niemal wszystko, by zostać mistrzem świata. Liczba statystyk w których jest w czołówce jest oszałamiająca. Dodając do tego ponad 200 występów w WRC jako jedyny kierowca w historii robi się wręcz smutno, że nie zdołał wywalczyć mistrzostwa świata. Teraz Fin staje przed nowym zadaniem i poprowadzi zespół Toyoty w WRC.
Miejsce 1 – Sebastien Ogier
7 tytułów mistrza świata
47 wygranych rajdów
77 miejsc na podium
Piloci: Julien Ingrassia
Nie mogło być niespodzianki. Seb 2.0 jak przystało na nową wersję dominatora jest jeszcze lepszy od swojego poprzednika. O ile tytuły wywalczone w barwach Volkswagena nie stanowiły dla Francuza większego problemu, o tyle pokazanie kunsztu w mniej konkurencyjnej Fieście WRC budzi ogromny szacunek. Co więcej tytuł wywalczony również z Toyotą pokazuje, że dla Francuza nie ma znaczenia sprzęt. No chyba, że wracasz do Citroena, który działa tylko w specyficznych warunkach, ale ten powrót Francuz chyba jak najszybciej chciałby zapomnieć. Niemniej zasłużone pierwsze miejsce w rankingu.