Belgijski duet najlepiej spisał się rano na zamglonym obiekcie na którym pojawiły się resztki pośniegowego błota. Załoga Hyundaia okazała się lepsza od Otta Tanaka i Martina Jarveoji. Estończycy najlepszy czas uzyskali w trzeciej próbie i stracili do zespołowych kolegów 2,1 sekundy. Trzeci był Sebastien Ogier pilotowany przez Juliena Ingrassię, Najwyżej sklasyfikowany duet Toyoty, podobnie jak Tanak uzyskał najlepszy czas w trzeciej próbie i byli słabsi o 2,8 sekundy od najlepszych.
Za czołową trójką sklasyfikowano kolejne załogi Toyoty. Co ciekawsze zabrakło wśród nich liderów klasyfikacji sezonu Elfyna Evansa i Scotta Martina, którym najlepszy drugi przejazd zapewnił dopiero dziewiąte miejsce. Czwarta była załoga Rovanpera/Halttunen (+3,7), a piąta Katsuta/Barritt (+4,1). Szóste miejsce wywalczyli najlepsi z obozu M-Sportu: Gus Greensmith i Elliott Edmondson (+4,3).
Czołową dziesiątkę uzupełnili Veiby i Andersson (+4,4), Sordo i del Barrio (+6,3), Evans i Martin (+6,5) oraz Suninen i Lehtinen (+6,7). Liderzy mistrzostw świata na pierwszym przejeździe obrócili się i uszkodzili tył swojej Toyoty.
Czytaj też: Czas na finał WRC. Rally Monza rozstrzygnie o losach tytułów
W stawce aut klasy RC2 (R5+Rally2) świetnie zaprezentowali się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Polacy, którzy zazwyczaj odpuszczali odcinki testowe, dziś pojawili się na trasie trzy razy i czas 3:18,5 dał im drugie miejsce w klasie i trzynaste w generalce. Lepsi byli jedynie o 0,1 sekundy Umberto Scandola i Guido d’Amore.
Zawodnicy korzystali z fragmentów toru w Monzy w różnych konfiguracjach oraz wewnętrznych dróg obiektu.
Na 14:08 zaplanowano pierwszy odcinek specjalny rywalizacji. Załogi pokonają mierzący 4,33 km oes The Monza Legacy.