Po fatalnie wyglądającym wypadku, o którym przeczytacie tutaj, Grosjean zdołał samodzielnie opuścić samochód. Zespół potwierdził pierwotne informacje dotyczące poparzeń. Plotki, które mówiły o połamanych żebrach okazały się nieprawdziwe.
Czytaj też: Vettel: Auto nie powinno się tak zapalić. Będzie dochodzenie FIA
– Po ocenie stanu zdrowia przeprowadzonej przez lekarzy szpitala Bahrain Defence Force, kierowca Haas F1 Team: Romain Grosjean pozostanie w szpitalu na noc, by leczyć oparzenia grzbietów rąk, które pojawił się po wypadku na pierwszym okrążeniu podczas GP Bahrajnu. Wszystkie zdjęcia rentgenowskiego, które wykonano Grosjeanowi nie wykazały żadnych złamań. Aktualizacje będą publikowane, gdy pojawią się kolejne informacje – czytamy w oświadczeniu zespołu.
An update from Romain himself. Pleased to see you’re in good spirits! We hope you make a speedy recovery 🙏 pic.twitter.com/njnjjH4GBi
— MoneyGram Haas F1 Team (@HaasF1Team) November 29, 2020