Według BMW ludzie, którzy chcą średniej wielkości, szybki samochód z miejscem dla dużego psiaka zdecydują się na X3 M. Twierdzą, że nie ma zapotrzebowania na M3 Touring.
BMW jest jednak w błędzie. Nie tylko X3 M jest strasznym samochodem, ale Alpina udowodniła, że superszybka Seria 3 w kombi jest jedynym, czego tak naprawdę potrzebujemy.
Poznajcie 2020 Alpina B3 Touring. Porozmawiajmy najpierw o specyfikacji, jaką Alpina proponuje w swojej najnowszej stuningowanej beemce. Klasyczny, ciemny kolor „emerald green”, przyciemniony grill, srebrne 20-calowe felgi oraz subtelna nakładka na zderzak z czterema końcówkami wydechów.
Pod maską znalazł się 3-litrowy, podwójnie doładowany rzędowy motor. W X3 M oraz w najnowszej M3 wyciśnie 503 konie mechaniczne, jednak Alpina zdecydowała się ograniczyć jego moc do 455 koni mechanicznych, koncentrując się na momencie obrotowym. Wersja M Division będzie dysponowała momentem 600 Nm, natomiast ta pod maską Alpiny oszałamiającymi 700 Nm.
Ośmiostopniowa skrzynia biegów przekazuje moc na wszystkie cztery koła, więc żaden z niutonów nie pójdzie na marne. Razem z systemem launch control, nowa Alpina B3 rozpędzi się do setki w 3,8 sekundy, a do 200 km/h w 13,4 sekundy. Maksymalna prędkość dla sedana wyniesie 303 km/h, natomiast dla wersji Touring okrągłe 300 km/h.
Klienci w Europie, którzy chcą złożyć zamówienie na Alpinę B3 w 2020 r., będą musieli zapłacić 81 250 EUR (około 350 000 zł według obecnych kursów walut) za sedana i 83 050 EUR (355 000 zł) za wersję Touring.