Nie wiadomo dlaczego doszło do tej tragedii. Za kierownicą samochodu siedziała 70-letnia Irsteen Hunt, a obok niej jej 73-letni mąż Charles Hunt. Kobieta uderzyła w betonową barierkę, po czym auto wylądowało na chodniku kołami do góry. Małżeństwo zmarło na miejscu.
W momencie wypadku (ok. 9:50 rano) w okolicy parkingu znajdowało się bardzo dużo ludzi. Szczęśliwie żaden z przechodniów nie został zmiażdżony przez spadającego Lincolna z dwójką starszych osób.