Jędrzej Szcześniak nie krył zadowolenia z prezentowanego tempa już po piątkowych sesjach treningowych. Pierwszy z nich miał miejsce na suchej nawierzchni, a zespół przeznaczył ten czas bardziej na zapoznanie się z torem i pierwszy kontakt z nowymi zawodnikami. Po małym rozprostowaniu kości, wszystko wskazywało na to, że drugi trening rozpocznie się w deszczowych warunkach.
W ostatniej chwili wypogodziło się i tor zaczął przesychać. Tuż przed wyjazdem na tor Jędrzej Szcześniak i jego inżynier wyścigowy Michał Ratajczyk zdecydowali się założyć slicki i ustawić nieco twardsze zawieszenie. W przesychających warunkach Jędrzej świetnie odnajdował się na torze Hockenheim, utrzymując się w czołowej trójce. Po zjeździe do alei serwisowej tor zaczął mocno przesychać i ostatecznie Szcześniak zakończył trening na 6. miejscu.
Kobiety napisały historię na Hockenheim. Pierwsze punkty dla Gosi Rdest
Poranna sobotnia sesja kwalifikacyjna odbyła się na mokrej nawierzchni. W tych trudnych warunkach zawodnik Daftracing popisał się 3. czasem i wystartował do wyścigu z drugiej linii. Już na pierwszym zakręcie Jędrzej awansował na drugą pozycję, którą chwilę później odzyskała Rahel Frey – szwajcarska zawodniczka znana z występów w DTM. Następnie doszło do incydentu z jednym z zawodników, w skutek którego uszkodzeniom uległ tylny zderzak w Audi R8 LMS GT4 zespołu Daftracing. Niestety, na ponad 20 minut przed końcem rywalizacji mogliśmy zapomnieć o kręceniu konkurencyjnych czasów, więc 5. miejsce było tak naprawdę maksimum, jakie Jędrzej mógł wyciągnąć w sobotę.
Do drugiego wyścigu w niedzielę Jędrzej wystartował z ósmego miejsca. Dzięki fantastycznej walce i imponującym manewrom wyprzedzania reprezentant Automobilklubu Królewskiego finiszował na 5. miejscu.
Już po kilku minutach wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i od tego momentu Jędrzej się odblokował i zaczął maksymalny atak. Bronił, wyprzedzał, atakował – w zasadzie przez 15 minut na ekranach transmisji LIVE widzieliśmy tylko jego Audi R8 LMS GT4 w barwach Daftracing.
Jędrzej walczył z wieloma zawodnikami na torze, co pozwoliło mu poznać ich konkurencyjność nie tylko w tempie kwalifikacyjnym, ale także bezpośredniej walce koło w koło. Nasz zawodnik fantastycznie bronił się przed Mikiem Hessem, wyprzedzał popularnego YouTubera Felixa von der Ladena, czy przepychał się z Patrickiem Schneiderem – ogólnie był to dla nas fantastyczny wyścig.
Kolejna runda Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup już 7 – 9 czerwca na włoskim torze Misano.
Jędrzej Szcześniak: – Wyjeżdżamy z Hockenheim z dobrym dorobkiem punktowym, gdyż dwukrotny finisz na 5. miejscu daje już całkiem spory pakiet. Jesteśmy super zadowoleni! Pokazaliśmy w ten weekend bardzo dobre tempo, świetną walkę koło w koło i poznaliśmy nowych rywali. Kolejna runda Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup już za miesiąc na włoskim Misano. To bardzo fajny tor, już nie możemy się doczekać i rozpoczynamy przygotowania. Do zobaczenia!