Polak w wywiadzie dla motorsport.com przyznał, że najwcześniej za trzy lata Williams będzie mógł nawiązać kontakt z czołówką. Kubica nie ma złudzeń, że o przełamanie w tym roku i walkę z innymi zespołami będzie niezwykle ciężko.
Krakowianin podkreśla, że jakiekolwiek oczko zapisane na konto zespołu z Grove będzie można traktować w kategoriach ogromnego sukcesu. FW42 cały czas spędza sen z powiek zarówno kierowcom jak i inżynierom Williamsa.
Samochód nie ma balansu, jest nieprzewidywalny, prowadzi się nerwowo, a wszystkie próby jego optymalnego ustawienia kończą się niepowodzeniem. To z kolei rodzi coraz większą frustrację kierowców.
W rozmowie z portalem motorsport.com Kubica podkreślił, że aby cokolwiek się zmieniło potrzeba sporo cierpliwości i co najważniejsze – systematycznej pracy. Jeśli te warunki zostaną spełnione, to Williams za około trzy lata ma szansę znaleźć się wśród czterech najlepszych zespołów w F1.
Robert Kubica dla motorsport.com: Ważne jest obranie właściwego kierunku i realnych celów. Jeśli zaczniemy myśleć o miejscu w czołowej czwórce wśród zespołów, to jest to nierealny cel. Nie jesteśmy w pozycji, która pozwala to osiągnąć. Może za trzy lata. Sytuacja nie jest łatwa dla kogokolwiek w zespole. Mamy dwa wyjścia: możemy się poddać albo spróbować się poprawić. (…) Efekty naszej pracy będą widoczne z roku na rok. Nie poprawimy się w jeden miesiąc. To nie jest możliwe.
źródło: motorsport.com