Jak donosi WP.PL, na autostradzie A4 przed zjazdem na Zakopiankę doszło do kolizji z udziałem samochodu SOP. Biuro prasowe potwierdziło tę informację dodając, że na pokładzie nie było osób chronionych.
Samochodem służbowym jechał nasz funkcjonariusz. Nic złego nikomu się nie stało. To była niegroźna kolizja
To kolejne tego typu zdarzenie z udziałem limuzyny Służby Ochrony Państwa. Do podobnych doszło na początku marca, w lutym i styczniu.
Wczoraj w Krakowie lub okolicy po raz kolejny rozbiła się kolumna @SOP_GOV_PL. Całość jest trzymana w ścisłej tajemnicy. Szukam szczegółów, ktoś pomoże…?@A_Pawlikowski @ISzafranska @Wilk61865095 @robertzielinski @jodynaa @MariuszGierszew @TropicielWP @MariuszCiarka pic.twitter.com/vkji3CuZHC
— stumbras (@stumbras3) 9 marca 2019
26 lutego do dymisji podał się Gen. bryg. SOP Tomasz Miłkowski. Złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska po tym, jak jeden z kierowców Służby Ochrony Państwa skompromitował się przyjeżdżając po ministra Morawieckiego. Funkcjonariusz przyjechał wczesnym rankiem po szefa rządu na jedno z warszawskich osiedli.
Będąc na miejscu, przez przypadek miał włączyć sygnały dźwiękowe budząc całe osiedle. Później przez wiele minut nie mógł ich wyłączyć. Kierowca z włączonymi syrenami wyjechał z osiedla i przyjechał do siedziby jednej ze służb specjalnych, tam prosił o pomoc. Gdy wysiadł z limuzyny, ta zatrzasnęła się i trzeba było ściągnąć specjalną ekipę.