Co ciekawe, uszkodzenia Corvette były relatywnie niewielkie i samochód odjechał z hamowni następnego dnia!
Wszyscy widzieliśmy masę filmików z katastrofami dotyczącymi samochodów, czy to na hamowniach, czy na drogach publicznych. Jednakże, nie często nasi główni bohaterowie zamieniają się w kulę ognia.
Dokładnie to stało się temu Chevroletowi Corvette C6, który przez narratora filmiku nie bez powodu nazwany został srebrną strzałą.
Nie jest to najbardziej oryginalna nazwa, jaką słyszeliśmy. Jeśli jednak przeskoczycie w filmie na 2:29 minutę zobaczycie, że jest ona jak najbardziej adekwatna.
Co dokładnie było przyczyną wybuchu? Fabryczny kolektor dolotowy najzwyczajniej w świecie nie wytrzymał ciśnienia. Dosłownie „wyleciał” z silnika, który następnie przekazał surowe paliwo do cylindrów. To wywołało pożar. Płomienie wystrzeliły również przez górną część wlotu powietrza, jednak poza tym obrażenia były niewielkie. Zobaczcie sami.