Dokładnie 12 października Williams ogłosił, że barwy zespołu w przyszłym sezonie będzie reprezentować George Russell. Młody Brytyjczyk przebojowo przeszedł przez niższe serie wyścigowe i w końcu spełnił swoje marzenie o jeździe w F1. Fotel w drugim bolidzie stajni z Grove dalej pozostaje wolny, a wśród wymienianych kandydatów do jego zajęcia wymienia się głównie Siergieja Sirotkina, Roberta Kubicę oraz Estebana Ocona. Do tej pory największym problemem Polaka był brak odpowiedniego budżetu. Williams przyznał ostatnio, że miejsce w zespole wymaga wniesienia do budżetu 20 milionów euro.
Niestety dla polskiego kierowcy taki wkład finansowy nie był do tej pory osiągalny. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo sytuacja może zmienić się o 180 stopni. Podobno aktualnie Williams do zamknięcia budżetu potrzebuje kwotę 40 milionów złotych, a problemy finansowe ekipy Franka Williamsa mógłby rozwiązać Orlen. W rewanżu kierowcą zespołu miałby zostać Robert Kubica a logo polskiego koncernu przyozdobiłoby bolid brytyjskiego teamu. Podobno Polak spotkał się już w tej sprawie z przedstawicielami Orlenu. Co ciekawe, Robert Kubica jest ambasadorem marki LOTOS, która z kolei jest obecnie w trakcie procesu fuzji z PKN Orlen. Pozostaje trzymać kciuki i czekać na kolejne informacje w tym temacie.