Podczas kiedy wszystkie poprzednie próby były bardzo spokojne i w Rajdzie Lipawy nic wielkiego się nie działo, na ostatnim oesie dnia pojawiła się mocniejsza akcja. Siergiej Riemiennik uderzył w – jak sam twierdził – rzuconą przez kibiców kłodę drzewa i złapał kapcia, później samochód uszkodził też Laurent Pellier i niestety, Francuz nie będzie w stanie dojechać do serwisu w Lipawie.
To nie był jeszcze koniec problemów na OS6 Skoda. Po chwili okazało się, że kapcie złapali też Łukasz Habaj oraz Nikołaj Griazin. Najlepszym czasem na zakończenie dnia popisał się Chris Ingram. 0,6 s pomimo kapcia i jazdy na feldze stracił Nikołaj Griazin, zaś podium skompletował Fabian Kreim. Przewaga Griazina przed niedzielną nad drugim Ingramem wynosi 19 sekund. Trzeci ze stratą 39,9 s jest Kreim.
Łukasz Habaj: Naprawdę szkoda, bo jechaliśmy bardzo dobry oes, ale nagle na naszej linii przejazdu pojawił się duży kamień. Nic nie mogłem zrobić, najechaliśmy na niego i złapaliśmy kapcia. Strata nie jest może duża, ale biorąc pod uwagę to, jakie były różnice w czołówce, to raczej zrujnuje nasze szanse na dobry wynik a naprawdę chciałem się bronić. Dzisiejsze wyniki były bardzo fajne, szkoda, że dopiero na koniec sezonu wszystko się układa, ale mam nadzieję, że to dobry prognostyk przed kolejnym rokiem.