OS12 Baranowo 1 oznaczał dla zawodników ostatnie 15,6 km pierwszej niedzielnej pętli. Zawodnicy podkreślali, że jest szybko, ale jest to jedna z tych prób, gdzie o błąd bardzo łatwo. Łukasz Habaj zaznaczał, że bardzo trzeba uważać, bo przy trasie jest dużo drzew i najmniejsza pomyłka może zakończyć się wycofaniem z imprezy.
Oesowe zwycięstwo powędrowało do Nikołaja Griazina i Jarosława Fiedorowa. Rosjanie o 0,9 s pokonali drugich Jariego Huttunena i Anttiego Linnaketo, co sprawiło, że ich przewaga nad Finami wynosi już 13 sekund. Wygląda na to, że sytuacja jest już całkowicie pod kontrolą Griazina i Huttunen będzie musiał pogodzić się z drugą pozycją. Bardzo ładnie znów pojechał też Chris Ingram, który umocnił się na trzecim miejscu w imprezie. Wszystko wskazuje na to, że jeśli nie dojdzie do żadnych dramatów, to właśnie wymienieni wyżej zawodnicy skompletują podium Rajdu Polski.
W klasyfikacji RSMP znów najlepszym czasem popisali się Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga zespołu Skoda Polska Motorsport o 6,1 s pokonała Łukasza Habaja i Daniela Dymurskiego i o 7,9 s trzecich Grzegorza Grzyba i Jakuba Wróbla. Na zakończenie pierwszej pętli Miko ma już dosyć spore prowadzenie, ale najważniejsze dzieje się za nim – Grzyb jest drugi, jednak jego przewaga nad Habajem to tylko 0,2 s. Jeśli kierowca obsługiwany przez Rallytechnology wyprzedzi Grzyba, to walka o tytuł mistrza Polski przeniesie się na Power Stage. Emocje rosną, kto założy koronę na głowę?