RAJD POLSKI
Po pierwszym dniu Rajdu Polski na prowadzeniu w RSMP znajdują się Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Druga pozycja to Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel, trzeci są Łukasz Habaj i Daniel Dymurski. Popatrzmy czysto teoretycznie – jeśli rajd zakończyłby się w tym momencie, to nowym mistrzem zostałby Grzyb, który na swoim koncie miałby 154 punkty, czyli o 8 więcej od Jakuba Brzezińskiego i Mikołaja Marczyka. Tutaj oczywiście nie uwzględniamy punktów za Power Stage, ale tak czy inaczej – drugie miejsce daje Grzybowi tytuł, bez względu na wyniki ostatniego oesu imprezy.
Różnice są jednak bardzo niewielkie, więc nie możemy dodawać z góry punktów. Spróbujmy trochę policzyć i zastanówmy się, kto ma największe szanse na mistrzostwo i co musi się wydarzyć, aby dany zawodnik mógł jutro świętować.
GRZEGORZ GRZYB
Wydaje się, że w tym momencie wszystkie karty w swoich rękach ma Grzegorz Grzyb. Wszystko zależy właśnie od kierowcy z Rzeszowa. W dwóch przypadkach nie musimy patrzyć na wyniki Power Stage’a – kiedy Grzyb wygra rajd, lub będzie drugi. W takiej sytuacji nikt nie będzie w stanie mu zagrozić. Jeśli kierowca Skody ukończy na 3. miejscu, to musi zdobyć 4 punkty na Power Stage’u – wtedy również nikt go nie dogoni – oczywiście tutaj zakładamy, że Brzeziński, lub Marczyk wygrają ostatni oes rajdu. Tak czy inaczej, 3. miejsce w rajdzie i 4 punkty na PS dają mu tytuł. Przy 4. miejscu w rajdzie Grzyb musi wygrać PS i liczyć na to, że Colin i Miko nie zdobędą nawet jednego punktu na ostatnim oesie.
CO JEŚLI BĘDZIE PO RÓWNO?
W przypadku, kiedy zawodnicy mieliby identyczną liczbę punktów (czyli np. możliwe scenariusze – Brzeziński/Marczyk = 151, Grzyb =151), w najlepszej sytuacji jest Colin, w najgorszej Grzyb.
Art. 10 Regulaminu Sportowego Rajdów Regionalnych FIA 2018: Przy sporządzaniu końcowej i/lub prowizorycznej klasyfikacji Mistrzostw, kierowcy i piloci, którzy zgromadzili dokładnie tę samą liczbę punktów zostaną rozsądzeni w następujący sposób: W oparciu o kryterium większej liczby pierwszych, a następnie drugich, trzecich miejsc itd., osiągniętych w klasyfikacji generalnej rajdów, w których kierowcy ci zdobyli punkty zaliczane do klasyfikacji.
Jeśli założymy, że Marczyk wygra jutro Rajd Polski, cała trójka będzie miała po dwa zwycięstwa w sezonie. W tym momencie patrzymy na drugie miejsca – tutaj mistrzostwo trafia do Colina, bo on ma aż trzy 2. miejsca. Jeśli Colin byłby poza rywalizacją, a rozstrzygalibyśmy między Marczykiem i Grzybem, to panowie mają po jednym drugim miejscu. Patrzymy więc na 3. pozycje – Marczyk ma jedną, Grzyb zero. Grzyb musi zatem po prostu zdobyć większą liczbę punktów od swoich rywali.
JAKUB BRZEZIŃSKI
Co musi się stać, żeby po koronę sięgnął Colin? Tutaj wszystko zależy od wyniku Grzegorza Grzyba. Tak naprawdę jedyne co może zrobić Brzeziński, to pojechać jutro wszystko, co potrafi i wygrać Power Stage – takie musi być jego założenie. Oczywiście i bez tego może zostać mistrzem, np. kiedy Grzyb zajmie 4. miejsce w rajdzie i nie zdobędzie na PS więcej, niż 4 punktów. Każde miejsce poniżej 4. nie daje Grzybowi żadnych szans na mistrzostwo. Jeśli zaś Grzyb będzie trzeci, to nie może zdobyć więcej, niż 3 punktów na PS – wtedy Brzeziński będzie mistrzem. Jeśli chodzi o Marczyka, to jeśli wygra on rajd, to Colin musi pokonać go na PS. Kuba musi po prostu dać z siebie wszystko na jutrzejszym Power Stage’u.
MIKOŁAJ MARCZYK
Marczyk ma stosunkowo najtrudniejsze zadanie, bo musi wygrać rajd. W innym przypadku nie ma możliwości, aby dogonił punkty Jakuba Brzezińskiego. Załóżmy, że Marczyk wygrywa rajd. W takiej sytuacji sprawa jest jasna, dopisujemy mu 50 punktów i ma 146, a więc tyle samo, co Brzeziński – kto będzie lepszy na PS, zdobywa tytuł mistrza Polski. A jak pokonać Grzyba? Bardzo podobnie, co w przypadku sytuacji z Colinem. Najwyższa dopuszczalna pozycja Grzyba w rajdzie to miejsce 3. Wtedy kierowca z Rzeszowa nie może zdobyć więcej, niż 3 punktów na PS. W przypadku, kiedy Miko wygra, a Grzyb będzie na 4. miejscu, Miko potrzebuje tylko 1 punktu na ostatnim oesie rajdu.
PODSUMOWUJĄC
Wszystko zależy zatem od Grzegorza Grzyba – jeśli wygrywa, lub zajmuje 2. miejsce – jest mistrzem Polski. Jeśli jest trzeci, lub czwarty, walka przenosi się na Power Stage, jeśli jest na 5. pozycji bądź niżej, nie ma szans na mistrzostwo.
Brzeziński musi skoncentrować się na PS i liczyć na problemy rywali. Jeśli on ma być mistrzem, to Miko nie może wygrać rajdu, a jeśli wygra, to Colin musi go pokonać na OS15 Baranowo 2. Jeśli Grzyb będzie 3. w rajdzie, Colin musi zdobyć na PS minimum 2 punkty więcej od niego (JB 5 – GG 3/2/1, JB 4 – GG 2/1, JB 3 – GG 1, JB 2 – GG 0). Jeśli Grzyb będzie 4. w rajdzie, to Colin potrzebuje 1 punktu na PS.
Miko musi wygrać Rajd Polski – to jest jego jedyna szansa. Jeśli wygra rajd, zrówna się punktami z Colinem. Wtedy mistrzem polski jest ten, który lepiej poradzi sobie na PS. Wszystko przy identycznym założeniu z Grzybem – jeśli GG będzie 3. w rajdzie, nie może zdobyć 4 lub 5 punktów na ostatnim oesie, jeśli będzie 4. w rajdzie, Miko musi po prostu być w punktach na PS i pokonać tam Colina.