Bez restrykcji regulaminu WEC można było pokusić się o jeszcze agresywniejszą wersję prototypu. Pojazd pożegna się z jeżdżąc po ulicach popularnych metropolii lub próbując bić rekordy jak największej ilości torów wyścigowych, w tym ustanowionych przez bolidy Formuły 1. Światowe tournée rozpoczęto od wizyty w Stanach Zjednoczonych w Nowym Jorku.
919-tce towarzyszyło Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid. Mieszkańcy „Wielkiego Jabłka” (potoczna nazwa Nowego Jorku – przyp. red.) musieli przeżyć wielki szkok słysząc ryk 2-litrowego turbodoładowanego silnika V-4.
Kolejnym przystankiem będzie Europa, a konkretnie słynny tor Nürburgring. Potem zaplanowano także wizytę w Azji, a następnie popisy na belgijskim torze Spa-Francorchamps i na wakacyjnym Goodwood Festival of Speed w Wielkiej Brytanii. Porsche 919 Hybrid Evo wróci jeszcze do Ameryki, aby spróbować swoich sił w Kalifornii próbując zdobyć rekord toru Laguna Seca.
Jeżeli też chcielibyście poczuć emocje związane z prowadzeniem wyjątkowych aut Porsche, to warto zainteresować się programem szkoleniowym Porsche Driving Experience. Polscy kierowcy mogą w nim zasiąść za kierownicą nawet najbardziej ekstremalnych wersji i nauczyć się wykorzystywać ich potencjał na torze.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: WEC, Porsche, Porsche Driving Experience