To już pewne - Kubica będzie decydował o kierunku rozwoju Williamsa

Robert Kubica powoli zaczyna grac w Williamsie pierwsze skrzypce.

To już pewne – Kubica będzie decydował o kierunku rozwoju Williamsa
Podaj dalej

Ogromna wiedza inżynieryjna oraz doświadczenie Polaka są jednymi z jego wielu atutów. Krakowianin od samego początku bacznie przyglądał się poczynaniom konstruktorów w fabryce w Grove i pomagał w projektowaniu modelu FW42. Pełne zaangażowanie oraz cenne uwagi Kubicy docenili w Williamsie wszyscy. Teraz szefowa zespołu Claire Williams przyznaje, że polski kierowca góruje wiedzą i doświadczeniem nad zespołowym kolegą . To właśnie Polak ma wytyczyć dalszy kierunek rozwoju brytyjskiego zespołu.

Claire Williams: Robert ma doświadczenie w pracy z zespołami F1. Był też zaangażowany w nasze środowisko przed rokiem. Jest niesamowicie zdolny, jeśli chodzi o inżynierię i tłumaczenie tego, co dzieje się w samochodzie. Przekazuje wysokiej jakości informacje zwrotne, potrafi to przetłumaczyć na prosty język. Nasi inżynierowie są w stanie to wykorzystać. Ze względu na swoje doświadczenie, przejął pałeczkę i jest w zespole osobą odpowiedzialną za kierunek rozwoju nowego samochodu.

Tuż po zakończeniu czwartkowych testów George Russel przyznał, że to dzięki Robertowi Kubicy bolid w końcu nadaje się do prowadzenia.

Polak po pierwszym kontakcie z samochodem oraz kilku okrążeniach instalacyjnych przekazał inżynierom szereg instrukcji. Dzięki wprowadzonym poprawkom mechanicy opanowali problemy między innymi z balansem auta. Szefowa zespołu podkreśliła, że Kubica ma ogromne znaczenie dla Williamsa.

Claire Williams: Odegrał niesamowitą rolę w pracy z inżynierami. Dzięki niemu i jego maksymalnemu skupieniu, wiemy czego potrzebujemy. Mamy pod tym względem ogromne szczęście, że Robert jest z nami.

Zaistniała sytuacja stawia nieco w cieniu zespołowego kolegę Roberta Kubicy. George Russell stawia dopiero pierwsze kroki w Formule 1 i jego doświadczenie związane z kwestiami technicznymi nie jest zbyt spore.


Russellowi pozostaje więc polegać na pracy Polaka oraz uczyć się. O lepszego mentora niż Robert Kubica w przyszłości będzie mu bardzo trudno.

Przeczytaj również