Citroen Racing posiada najuboższy program startów w WRC pod względem liczby samochodów. Trwają prace nad tym, aby w sezonie 2019 w każdym rajdzie pojawiły się trzy egzemplarze C3 WRC z konkurencyjnymi załogami.
Już drugi rok z rzędu francuska marka jest czerwoną latarnią w mistrzostwach producentów WRC (nie zmieni już tego ostatni Rajd Australii). Nie jest to jedynie „zasługa” wypadków Krisa Meeke’a czy słabych rezultatów (w znaczącej większości przypadków) Craiga Breena bądź Madsa Ostberga. To także brak stale zgłoszonego, trzeciego auta z szybkim kierowcą.