Od kilku dni wiemy, że jubileuszowy 80. ORLEN Rajd Polski będzie częścią Rajdowych Mistrzostw Świata 2024. O takiej możliwości plotkowano od dawna, a teraz w kuluarach mówi się o innej sensacji dla kibiców rajdów samochodowych. Są przesłanki, aby na powrót drugiego najstarszego rajdu świata do WRC, polska załoga zasiadła za sterami auta topowej kategorii, czyli hybrydowego Rally1. Rozmawiałem o tym z Robertem Kubicą, Kajetanem Kajetanowiczem i Mikołajem Marczykiem. Ich odpowiedzi mogą dać fanom wiele do myślenia.
Rajdowe Mistrzostwa Świata w Polsce ostatni raz oglądaliśmy w 2017 r. Było to jedno z najbardziej efektownych widowisk sportowych w kraju, ponieważ na Mazury ściągały tłumy z wielu krajów. W końcu możliwość zobaczenia rozpędzonych rajdówek WRC, często odrywających się od ziemi robi największe wrażenie właśnie na żywo. Emocje dla polskich fanów są tym większe, jeśli na starcie w samochodzie topowej kategorii są Polacy. Ostatni raz taką przyjemność mieliśmy w 2015, gdy w barwach Lotos Rally Team w Fordzie Fiesta RS WRC startowali Robert Kubica i Maciej Szczepaniak. Tamten występ zakończył się dojechaniem do mety na 8. miejscu, choć po pierwszym oesie Polacy byli wiceliderami klasyfikacji generalnej.