Igor Szmidt Igor Szmidt 13.02.2019

5 najbardziej kultowych samochodów rajdowych Janusza Kuliga

5 najbardziej kultowych samochodów rajdowych Janusza Kuliga

5 najbardziej kultowych samochodów rajdowych Janusza Kuliga

484 interakcje
5 najbardziej kultowych samochodów rajdowych Janusza Kuliga

Dokładnie 15 lat temu nie tylko rajdowa, ale i cała Polska wstrzymała oddech. W skutek tragicznego wypadku odszedł od nas wybitny sportowiec i wspaniały człowiek – Janusz Kulig. Dziś z tej okazji wspominamy najbardziej zjawiskowe samochody, jakimi ścigał się w swojej karierze trzykrotny mistrz Polski.

Janusz Kulig, podobnie jak większość polskich kierowców rajdowych, swoją karierę na odcinkach specjalnych zaczynał za kierownicą A-grupowego Fiata 126p. Już po roku startów, w sezonie 1993, przesiadł się do napędzanej 1,6-litrową jednostką Toyoty Corolli. Poniżej przedstawiamy pięć najbardziej kultowych samochodów Janusza Kuliga.

1. Renault Megane Maxi

Pierwsze starty Janusza w barwach „Renówki” miały miejsce jeszcze w roku 1996. Wspólnie z Jarkiem Baranem zaliczył dwa rajdy w Clio Maxi (obydwa nieukończone ze względu na usterki) i jeden w Clio Williams w Rajdzie Barbórka Warszawska (6. miejsce). W 1997 roku fabryczny team wystawiał większe Megane Maxi. Wszystko wskazywało na to, że miejsce za sterami zajmie Waldemar Doskocz uznawany przez wszystkich za „króla ośki”. W ostatniej jednak chwili Renault Polska postanowiło jednak przekazać samochód w ręce Kuliga. Decyzja ta okazała się słuszna, bowiem Janusz zostawił za sobą Roberta Gryczyńskiego w dużo mocniejszej, czteronapędowej Toyocie Celice GT4 i zdobył mistrzowski tytuł. W sezonie 1998 nie udało się powtórzyć tego rezultatu, bowiem „Gryszczol” wystartował w jeszcze mocniejszej Corolli WRC.

2. Ford Focus WRC, spec: 1999

Ford Focus WRC był całkowicie nowym autem zbudowanym przez M-Sport. Centrala Forda nie szczędziła pieniędzy, a firma Malcolma Wilsona wykazała się dobrymi predyspozycjami do ich wydawania. Dzięki temu powstała wówczas druga najdroższa rajdówka obok Subaru. Za kierownicą Focusa w specyfikacji ’99 Kulig zadebiutował podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego w roku 2000. Początek przygody z nowym samochodem nie był wymarzony dla kierowcy urodzonego w Łapanowie. Na skutek błędu ludzkiego Kulig nie ukończył rajdu – wysunęła się źle zamocowana spinka łącząca dźwignię zmiany biegów z wodzikiem, przez co niemożliwe stało się wrzucenie odpowiedniego biegu. Kolejne starty były już dużo bardziej udane. Na 8 rajdów w Focusie WRC ’99 Kulig zwyciężał czterokrotnie, dorzucając do tego trzy wizyty na podium.

3. Peugeot 206 WRC, spec: 2000

Peugeot 206 WRC to maszyna, która przewróciła do góry nogami cały rajdowy świat. Aby ją homologować, Peugeot musiał wypuścić limitowaną serię 206 GT. Wszystko dlatego, że drogowa 206 nie miała wymaganych 4 metrów długości…  Kulig za kierownicą tego samochodu wystartował tylko raz, we francuskim Rallye d’Anitbes, gdzie doszło do finałowej rozgrywki o mistrzowski tytuł z Renato Travaglią. Rajdówka pochodziła z belgijskiej stajni Kronos, z której wcześniej w RSMP korzystał Leszek Kuzaj, a Rajd Warszawski jechał za jego kierownicą Krzysztof Hołowczyc. Niestety, Janusz przegrał walkę o tytuł dojeżdżając do mety na 2. miejscu. Na jednym z zakrętów obróciło Peugeota i zgasił silnik, co było po prostu efektem zbyt małej znajomości auta. Mimo to, 2. miejsce w całkiem nowym dla siebie samochodzie to i tak świetny wynik, który dał Kuligowi tytuł wicemistrza Europy.

4. Mitsubishi Lancer Evo VI, grupa N

W ostatnich latach startów Janusza Kuliga kryzys gospodarczy, zakaz reklamowania papierosów oraz nieudolność działaczy rajdowych przyczyniły się do znacznego uszczuplenia budżetów kierowców i zespołów rajdowych. Najdłużej w aucie WRC wytrwał Leszek Kuzaj, a pozostali kierowcy poprzesiadali się do słabszych maszyn. Nie inaczej było w przypadku Janusza. W 2003 roku rozpoczął starty w mistrzostwach świata samochodów produkcyjnych od pamiętnego startu w wygranym przez niego Rajdzie Szwecji. Niestety – komisarze techniczni mieli zastrzeżenia do koła zamachowego (błysk, a nie mat po wewnętrznej stronie) i nałożyli na Janusza bardzo surową karę wykluczenia z wyników. W kolejnym Rajdzie Meksyku Kulig finiszował już na 2. miejscu. Za kierownicą Evo VI startował jeszcze w Rajdzie Niemiec (3. miejsce w PWRC). W ostatnim w swoim życiu Rajdzie Korsyki 2003 (4. miejsce w PWRC) Kulig wskoczył do nowszego Evo VII.

5. Lancia Stratos

O tym samochodzie Janusz Kulig marzył najbardziej, choć nigdy nie miał okazji usiąść za jego sterami. Stratos na owe czasy był samochodem, który kibice kochali najbardziej. Był tym, czym w późniejszych latach Subaru Impreza WRC. To maszyna kultowa i pierwsza w historii zbudowana tylko po to, by wygrywała rajdy. Lancia co prawda wyprodukowała 498 cywilnych egzemplarzy (z wymaganych 500, ale dwóch brakujących nikt nigdy się nie doliczył), ale miały one tylko pozwolić na uzyskanie homologacji. Pod maską Stratosa znalazła się centralnie umieszczona jednostka stosowana w Ferrari Dino o mocy 285 koni mechanicznych. Całość ważyła 900 kg. Lancia Stratos uważana jest przez wielu za jeden z ostatnich prawdziwych samochodów rajdowych.

Przeczytaj również