15 minut ładowania i zasięg 500 km. ZEEKR robi ogromny krok naprzód w erze samochodów elektrycznych

Nowoczesna technologia, jaką wymyślił i stworzył ZEEKR, może być ogromnym krokiem naprzód w elektromobilności. Nie od dziś wiadomo, że największym kłopotem samochodów elektrycznych jest czas ładowania akumulatora i oferowany zasięg. ”Tanie” elektryki pod tym względem w oczach klientów są całkowicie nieopłacalne. Kto wie czy jednak nie nadeszła przełomowa chwila, a świat zmierza w kierunku, w którym auto będzie ładować się szybciej niż telefon.

akumulator ZEEKR
Podaj dalej

Jaki akumulator wymyślił ZEEKR?

akumulator ZEEKR 2
fot. ZEEKR

Jeżeli kupowanie samochodów elektrycznych na ogromną skalę ma mieć w przyszłości sens, to wymaga się od nich m.in. szybkiego ładowania. Duża ilość aut, niewielka ilość ładowarek i czas nabijania akumulatora, w zupełności obecnie ze sobą nie współgrają. Przekonała się już o tym Tesla, która wymaga od swoich klientów tego, aby ładować pojazdy do 90 procent i odjeżdżać. Wszystko po to, aby zwolnić miejsce innym w kolejce.

I co ciekawe, nawet zespół Elona Muska nie wymyślił tego, co wymyślili inżynierowie ZEEKR. Chiński producent elektryków stworzył akumulator, który potrzebuje zaledwie 15 minut ładowania, a przy tym oferuje zasięg aż 500 kilometrów. Istotne jest również to, że nawet przy ujemnych temperaturach zasięg pozostaje na bardzo wysokim poziomie i nie spada tak drastycznie, jak u innych producentów.

Nowe baterie przeszły również szereg testów, w tym przez niezależne firmy. ZEEKR tym samym mogło z dumą ogłosić, że świat postawił ogromny krok naprzód w kierunku lepszej przyszłości. Akumulator już z początku nowego roku będzie trafiał do modelu ZEEKR 007, czyli sedana klasy premium. Wszystkie kolejne modele samochodów również będą wykorzystywać te baterie. Rynek w Chinach pokazuje, że pod tym względem jest daleko w przodzie.

Kiedy szybkie ładowanie samochodów elektrycznych stanie się standardem?

To co oferuje obecnie ZEEKR jest czymś, czego oczekuje świat. I można tylko się domyślać, że liczby te z czasem zostaną i tak wyraźnie poprawione. Szybkie ładowanie elektryków w ocenie klientów powinno nie różnić się znacząco czasem od tankowania auta. 15 minut i zasięg 500 kilometrów brzmi bardzo dobrze i każdy zapewne w tym czasie chętnie wypiłby kawę, przeglądając przy tym informacje w telefonie.

I w takim kierunku powinna cała elektromobilność zmierzać. Auta o długim czasie ładowania i niskim zasięgu – poniżej danego progu – nie powinny być nawet oferowane. Dziś może i są one pewnym wabikiem, ale za kilka lat każdy będzie patrzył na takie pojazdy z politowaniem. Świat pod względem zmian w samochodach elektrycznych z roku na rok stawia coraz dłuższe kroki. Wszystko zmienia się bardzo szybko i dynamicznie. Pojazdy które ładuje się całą noc i mają zasięg 200 km latem, ciężko będzie nawet sprzedać w dobrej cenie na rynku wtórnym.

Ważną rolę muszą pełnić także ładowarki, które powinny być od razu nastawione na szybkie ładowanie. Bo tylko takie ma sens dla odbiorców. Elektromobilność na razie w wielu krajach raczkuje, ale ZEEKR pokazał, że da się to przyśpieszyć. Za 20, 15, a może i 10 lat takie akumulatory staną się zapewne standardem wszędzie, bowiem wymusi to rynek i konkurencyjność. Najważniejsze jednak, aby wszystko działo się z korzyścią dla nas – klientów. A przy tym cena była w zasięgu portfeli obywateli.

Przeczytaj również