Porsche Taycan Turbo nowym królem utraty wartości. 4-latki dostępne za bezcen

Spadek wartości elektrycznego Porsche Taycan jest niezwykle ekstremalny

Pojazdy luksusowe bardzo szybko tracą na wartości, ale jak wskazują redaktorzy z portalu Jalopnik, Porsche Taycan Turbo wynosi utratę wartości na zupełnie nowy poziom. To, że samochody szybko tracą na wartości nie powinno dziwić nikogo. A im wyższa początkowa cena zakupu, tym wyższy spadek wartości. 

Dziennikarze wskazują, że pierwszy nowoczesny elektryczny samochód Porsche – Taycan – po zaledwie kilku latach kosztuje tak niewiele, że mogą pozwolić sobie na niego ludzie z różnych sfer społecznych. Jest to szczególnie widoczne w przypadku najlepszej wersji Turbo, która pojawiła się na rynku w 2020 roku. 

Samochód jako nowy w podstawie kosztował w USA około 600 000 złotych, a z kilkoma opcjami bez problemu można było dotrzeć do kwoty rzędu 800 000 złotych. Dziś jednak nie ma problemu ze znalezieniem samochodów które kosztują mniej niż 350 000 złotych i to mimo śladowych przebiegów. Bo przecież samochód, który przejechał 25 000 kilometrów, nawet elektryczny, wciąż może być traktowany jako nowy. Utrata wartości w tak krótkim czasie jest prawdę brutalna. 

W Europie również dostępny w śmiesznych cenach 

W Europie sytuacja nie różni się zbyt wiele, co wskazują badania bieżących cen mobile.de. U naszych zachodnich sąsiadów wystarczy 74 900 euro (320 000 zł) aby kupić najtańszy egzemplarz. Przy początkowych cenach zakupu jako nowego to naprawdę śmieszne pieniądze. Tym bardziej, że wciąż mówimy o bardzo mało używanych egzemplarzach. Ten konkretny miał przejechane zaledwie 50 700 kilometrów. 

Mało kto kupuje tego typu samochody w podstawie, więc ich ceny na początku musiały być dużo wyższe. Ale nawet jeśli matematykę oprzemy o podstawową cenę 152 136 euro (654 000 zł), mówmy o stracie wartości ponad 300 000 złotych. To szalona kwota, która musi dotykać nawet bogatych właścicieli Porsche. 

Utrata wartości wpływa na samochody elektryczne dużo bardziej niż na spalinowe. Połączenie ograniczonego popytu, szybkiego rozwoju innych nowych samochodów i obrotu ich ceny zbiera żniwo. Porsche Taycan, który nota bene jest świetnym samochodem, nie jest tu żadnym wyjątkiem.