Przygotowanie porządnego festiwalu motoryzacyjnego to ogromne przedsięwzięcie. Jak każde wielkie show, również tutaj spełnionych musi zostać bardzo wiele warunków, aby fani wszelkiej maści motoryzacji byli usatysfakcjonowani. Każdy kto kiedykolwiek widział chociażby kultowy już festiwal Goodwood wie, jak ogromne jest to przedsięwzięcie i jakie wyzwanie stawia przed organizatorami.
Nie jest łatwo
Festiwale w większości przypadków należą do kategorii wydarzeń masowych. Oznacza to, że ich organizacja wymaga koordynacji prac wielu ekip, uzyskiwania licznych pozwoleń czy wreszcie zintensyfikowanych działań w zakresie szeroko pojętego bezpieczeństwa, którego wymaga zarówno publiczność, jak i główni bohaterowie wydarzenia.
Drugą okolicznością sprawiającą, że organizacja festiwali jest wymagającym przedsięwzięciem, jest konieczność projektowania szeregu imprez towarzyszących. Z definicji powinny być one spójne z główną linią imprezy, co wymaga nieprzeciętnej kreatywności i znacznych zasobów produkcyjnych. Po trzecie, duże eventy przyciągają uwagę mediów. Niektóre festiwale są rejestrowane przez telewizję lub nawet emitowane (przynajmniej w części) na żywo. Wymusza to na organizatorach szczególną troskę o aspekty techniczne.
Emocjonalna orgia
10 lat temu PKN Orlen postanowił spróbować to wszystko zespoić, poukładać i zaserwować światu pod postacią Verva Street Racing – imrpezy, która bez wątpienia może aspirować do miana jednej z najlepszych wizytówek naszego kraju za granicą.
Bo jeśli myślicie, że wybierając się na Verva Street Racing zastaniecie kilka stojących za drutem kolczastym aut, to jesteście w ogromnym błędzie. Od dekady impreza organizowana przez Orlen to istna orgia emocjonalna dla wszystkich petrolheadów.
Kiedy byłem tam w 2017 roku urzekła mnie ogromna dynamika pokazów. Zaraz po oficjalnym otwarciu, obserwowaliśmy paradę gwiazd, fajerwerki, dym i ogień. Chwilę później bez żadnej przerwy mogliśmy oglądać pokaz driftu, wyścigi pokoleń, karting, wyścigi ciężarówek, maluchów, samochodów tuningowych i terenowych, youngtimerów czy samochodów marzeń.
Ryk silnika bolidu Formuły 3 VS GP2? Proszę bardzo. Macie tu wszystko. To impreza – gigant, która urzeka rozmachem i zaskakuje ilością zaplanowanych rozrywek. I niezależnie od tego jakie macie preferencje, zawsze znajdziecie coś dla siebie.
Od Kia Picanto po bolid F1 – czyli co będzie można zobaczyć na Verva Street Racing 2019
Odliczanie czas zacząć
Nie inaczej będzie w tym roku w Gdyni. Każdy kto zapoznał się już z programem tegorocznej Verva Street Racing wie, że kolejny raz będzie grubo, bo tym razem organizatorzy zadbali nie tylko o emocje na lądzie, ale również w powietrzu i na wodzie.
Pozostaje więc zacząć odliczać czas i powoli szykować się na to ogromne motoryzacyjne święto, na którym rokrocznie pojawiają się dziesiątki tysięcy ludzi z całego kontynentu. Bo umówmy się, każdy kto kocha samochody powinien chociaż raz zobaczyć, że w Polsce ktoś potrafi zrobić taką imprezę, po której zakończeniu szczękę można zbierać z podłogi.