WRC: Pełny atak "rosyjskiej rakiety". Polak zrobił wyjątkowe zdjęcie z "przelotu"

Czwarta runda WRC, Rajd Chorwacji jest już na półmetku, a popularność w sieci zdobywa jeden z przejazdów lidera stawki WRC2, Nikołaja Griazina. Kierowca nazywany „rosyjską rakietą” zaliczył efektowny skok bokiem na jednej z hop, a nagranie obejrzano już dziesiątki tysięcy razy. Znany polski fotograf zdołał zrobić zdjęcie tuż przed samym lądowaniem.

Nikołaj Griazin / Citroen C3 Rally2 / Rajd Chorwacji 2024 / WRC / WRC2
Podaj dalej

26-letni Nikołaj Griazin to jeden z najszybszych kierowców rajdowych młodszego pokolenia na świecie. Rosjanin przed tym sezonem uzyskał bułgarskie obywatelstwo, dzięki czemu ułatwił sobie podróżowanie po Europie. Łatwiej też reprezentować mu fabryczny zespół Citroena, choć jego pilot Konstantin Aleksandrow nadal występuje pod neutralną flagą. Przed każdym rajdem musi też podpisywać oświadczenie, w którym przeciwstawia się inwazji Rosji na Ukrainę.

Nikołaj Griazin / Rajd Monte Carlo 2024 / WRC / WRC2
Nikołaj Griazin, mimo rosyjskiego obywatelstwa, jest lubiany i szanowany w środowisku rajdowym. // fot. Citroen / Stellantis

Przelot „rosyjskiej rakiety” hitem chorwackiej rundy WRC

„Rosyjska rakieta” mocno odpaliła w Rajdzie Chorwacji. Załoga Citroena C3 Rally2 jest zdecydowanie najszybsza w stawce mistrzostw WRC2 na półmetku Rajdu Chorwacji. Po dwunastu odcinkach specjalnych „bułgarsko”-rosyjski duet ma niemal minutę (59,9 sekundy) zapasu nad Yohanem Rosselem i Arnaudem Dunandem, czyli zespołowymi kolegami teamu Citroena. Jednak rajdowy internet co chwilę udostępnia to, czego Rosjanie dokonali na odcinku specjalnym nr 7, czyli drugim przejeździe próby Mali Modruš Potok (9,48 km).

Kibice zebrani na hopie byli w szoku nie tylko prędkością, z jaką Nikołaj Griazin napadł na hopę. Samochód leciał wręcz bokiem, co rzadko widać na rajdach asfaltowych. Taki styl jazdy określa się w żargonie rajdowym jako pełny atak lub „flat out”. Rosjanin popisał się przy tym wyjątkowym opanowaniem Citroena C3 Rally2. Choć rajdówka lądowała częściowo na trawie, kierowca perfekcyjnie wyciągnął auto na asfalt i pojechał dalej. Dość powiedzieć, że Griazin i Aleksandrow wygrali ten odcinek z przewagą 3,1 sekundy nad Rosselem i Dunandem.

Polak zrobił epickie zdjęcie

Niektórzy mogą zauważyć na nagraniach, że lecąc bokiem Citroen C3 Rally2 omal nie ściął aparatu na statywie. Okazuje się, że był to sprzęt znanego polskiego fotografa rajdowego. Marcin Rybak, który ustawił tam swojego Nikona nie tylko nie stracił aparatu, ale zrobił epickie zdjęcie. Postanowił je udostępnić m.in. na swoim Instagramie. „Cóż, po wielu prośbach… oto macie zdjęcie rosyjskiej rakiety” – napisał Marcin Rybak w swoich social mediach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez MARCIN RYBAK (@marcinrybakphotography)

Przeczytaj również