Zaczęli kłócić się na drodze, potem ostrzelali swoje samochody z dziećmi w środku. Dwie dziewczynki trafiły do szpitala

Skrajna nieodpowiedzialność i głupota dwóch kierowców omal nie doprowadziła do niewyobrażalnej tragedii. Mężczyźni najpierw pokłócili się na drodze, a kiedy skończyły im się argumenty słowne sięgnęli po broń i zaczęli do siebie strzelać. W wyniku wymiany ognia ranne zostały ich córki.

Zaczęli kłócić się na drodze, potem ostrzelali swoje samochody z dziećmi w środku. Dwie dziewczynki trafiły do szpitala
Podaj dalej

Do zdarzenia doszło w miejscowości Jacksonville na Florydzie. W wyniku drogowej awantury pięciolatka i czternastolatka trafiły do szpitala z ranami postrzałowymi. Do dramatu nie doszłoby, gdyby ich ojcowie mieli odrobinę więcej oleju w głowie.

„Według służb, kierowca Dodge’a, zidentyfikowany przez funkcjonariuszy jako 36-letni William Hale, zatrzymał się obok Nissana i zaczął krzyczeć na jego kierowcę, 43-letniego Franka Allisona przez okno pasażera. Następnie w pojeździe Allisona miała wylądować plastikowa butelka wody. Kierowca Nissana w odpowiedzi oddał strzał z pistoletu w kierunku pojazdu Hale’a, raniąc nogę jego 5-letniej córki.” – podaje TVN.

Zarzuty usiłowania morderstwa

Następnie doszło do regularnej wymiany ognia, a kiedy skończyła się amunicja mężczyźni zaczęli bić się na środku drogi. Teraz zostały im postawione poważne zarzuty – usiłowania morderstwa. Na szczęście zraniona w nogę pięciolatka czuje się dobrze. Czternastolatka została ranna w płuco i musi być hospitalizowana, jednak jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przeczytaj również