Po całym dniu picia postanowił ukraść Ferrari warte 2,5 mln zł. Demolkę w salonie oszacowano na kwotę, która zwala z nóg

Pewien 29-latek z Utah w Stanach Zjednoczonych wpadł na dziwny pomysł, aby włamać się do salonu Ferrari i ukraść jeden z zaparkowanych tam samochodów. Po wszystkim powiedział policji, że „działał pod wpływem chwili” po całym dniu picia alkolholu.

Po całym dniu picia postanowił ukraść Ferrari warte 2,5 mln zł. Demolkę w salonie oszacowano na kwotę, która zwala z nóg
Podaj dalej

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w salonie Ferrari w Salt Lake City w stanie Utah. Podejrzany mężczyzna włamał się do salonu, rozbijając zewnętrzną szybę kamieniem. Następnie znalazł samochód swoich marzeń, odszukał kluczyki i postanowił opuścić salon wyjeżdżając przez sporych rozmiarów witrynę. Niestety jeszcze w salonie nie opanował wartego 600 000 dolarów (w przeliczeniu około 2,5 mln zł) Ferrari SF90 Stradale. Supersamochód prowadzony przez kompletnie pijanego mężczyznę wpadł w poślizg i uszkodził cztery inne zaparkowane w środku Ferrari – w tym model F8 Spider.

Salon Ferrari w Salt Lake City

Wstępnie straty oszacowano na 100 000 dolarów, chociaż nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby rachunek za naprawę był jeszcze wyższy – w zależności od modeli zaparkowanych w tym czasie na terenie obiektu. Finalnie nierozgarniętemu złodziejowi udało się wyjechać z salonu. Został on zatrzymany przez policjantów z Utah Highway w niedzielę wieczorem w pobliżu drogi I-215.

Przeczytaj również