Fiat Panda kontra Range Rover na śniegu. Kierowca Velara nie wiedział co jest grane

Jazda samochodem w górzystym wymagającym terenie rządzi się swoimi prawami, zwłaszcza w okresie – jesienno-zimowym. Na krętych, oblodzonych drogach najważniejszy jest oczywiście napęd 4×4. Ale jak pokazuje to nagranie – nie zawsze załatwi on sprawę.

Fiat Panda kontra Range Rover na śniegu. Kierowca Velara nie wiedział co jest grane
Podaj dalej

Odpowiednie przygotowanie to podstawa

Do jazdy w zimowych warunkach trzeba się odpowiednio przygotować. Prowadzenie auta na ośnieżonych, krętych górskich trasach ze stromymi podjazdami nie należy do najłatwiejszych zadań, zwłaszcza dla niedoświadczonego kierowcy. Mogłoby się wydawać, że najważniejszy jest sprzęt. Jak się jednak okazuje, nawet auto za kilkaset tysięcy złotych z napędem 4×4 nie zrobi za kierowcę całej „roboty”.

Nawet najlepsze zimowe opony i napęd AWD nie pomogą, jeśli nie zadbamy o tym, co zimą w górach dla naszego samochodu jest najważniejsze – łańcuchach śniegowych. Ich zakładanie można przećwiczyć np. na przydomowym podjeździe, żeby później nie marnować na to czasu. O tym jak ważny jest to element zimowego wyposażenia samochodu przekonał się kierowca Range Rovera, który utknął na oblodzonym zakręcie.

Jakież musiało być jego zdziwienie, kiedy zobaczył niepozorną Pandę, która bez trudu poradziła sobie z podjazdem.

Przeczytaj również