Podczas kursu na prawo jazdy każdy przyszły kierowca uczy się, jak ważne jest dbanie o silnik i samą ergonomię jazdy. Nie jest więc tajemnicą, że potoczne „piłowanie” samochodu przyniesie zdecydowanie więcej szkód niż korzyści. I oczywiście jest w tym sporo prawdy. Jednak w niektórych sytuacjach wysokie obroty silnika w czasie jazdy są nieuniknione. Potrzebujemy ich między innymi podczas manewru wyprzedzania czy też jeździe na drogach szybkiego ruchu i autostradach. Jak zatem to wypośrodkować, aby zachować dobrą dynamikę jazdy nie martwiąc się jednocześnie o uszkodzenie jednostki napędowej? To relatywnie proste, bowiem wystarczy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
Czy jazda na wysokich obrotach może uszkodzić silnik? I tak, i nie…
Producenci projektują silniki tak, aby pracowały w zakresie prędkości akceptowalnych pod względem wydajności. Zatem na krótką metę wyższe obroty w określonym zakresie nie będą groźne dla silnika. Zwiększą jednak zużycie części, oleju i paliwa. Z tego powodu do jazdy na wysokich obrotach samochód trzeba wcześniej odpowiednio przygotować.
Pamiętajmy, że podczas jazdy na wysokich obrotach silnik jest chroniony przez olej, którego głównym zadaniem jest zmniejszenie tarcia elementów w jednostce napędowej. Jednak dzieje się tak tylko przy określonej temperaturze silnika. Przed szybszą jazdą dobrze jest więc odpowiednio rozgrzać silnik, dzięki czemu olej będzie miał możliwość dotarcia do wszystkich elementów jednostki i ich odpowiedniego zabezpieczenia. Niezależnie od tego, czy posiadamy silnik benzynowy, czy jesteśmy właścicielami Diesla, pierwsze kilometry lepiej przejechać na optymalnych obrotach. Po pewnym czasie dobrze jest oczywiście zwiększyć prędkość, ponieważ zbyt wolne obroty silnika również nie sprzyjają jednostce napędowej.
Wkręcanie na wysokie obroty w celu rozgrzania silnika
Bardzo częstym błędem popełnianym nie tylko przez początkujących kierowców, jest wprowadzenie nierozgrzanego silnika na wysokie obroty tuż po uruchomieniu auta. Taki zabieg oczywiście rozgrzeje szybciej silnik, ale może również doprowadzić do jego poważnej awarii. Kiedy zwiększamy obroty silnika gdy ten jest zimny, doprowadzamy do gwałtownej zmiany jego temperatury. Wszystko przez nierozgrzany jeszcze olej, który nie spełnia swojej roli – to powoduje naprężenie i niepotrzebne zużycie wielu części.
Co ważne, nie pomogą tu nawet oleje najnowszej generacji – one swoje właściwości zyskują dopiero w temperaturze 70-80° C, wcześniej nie są zdolne zapewnić odpowiedniej ochrony silnikowi.
Wszystko z umiarem
Podsumujmy. Wkręcanie silnika samochodu na wysokie obroty na krótką metę na pewno mu nie zaszkodzi. Należy jednak nie przesadzać, ponieważ z drugiej strony nie jest to też najlepszy sposób na eksploatację silnika w aucie. Jazda na wysokich obrotach to dodatkowe zużycie paliwa, oleju, części oraz niepotrzebny hałas. Dlatego, jeśli sytuacja nie wymaga od nas rozwijania zawrotnej prędkości, a korzystamy ze zwykłej drogi, a nie autostrady, lepiej zachować optymalną prędkość – wyjdzie to na zdrowie i naszemu silnikowi, i portfelowi.