Nowy hybrydowy Ford Puma to świetna alternatywa dla modelu Toyoty
Ford Puma stał się w ostatnim czasie jednym z najlepszych argumentów amerykańskiej marki, by zajrzeć do jej salonów w Europie. Model jest znany kierowcom od wielu lat, bo sprzedaż Pumy jest na tyle wysoka, że producent zdecydował się ulepszać swój model.
Dlatego też Ford bardzo poważnie potraktował śródcykliczną aktualizację swojego gwiazdorskiego miejskiego SUV-a. Odnowiony pod względem estetycznym na zewnątrz, jak i wewnątrz, jest także ulepszony na poziomie technologicznym. Mocnym atutem zatem oprócz ceny jest fakt, że wszystkie silniki, od najprostszych do najmocniejszych, mają lekki system mikrohybrydyzacji. Producent zaś obniżył ceny Pumy, czyniąc go atrakcyjną opcją dla modeli konkurencji w tym segmencie.
Nowa wersja Pumy wyróżnia się z tłumu stylowo wyprofilowanymi światłami LED i charakterystycznym grillem. Wnętrze modelu jest ergonomiczne, wygodne i pełne cyfrowych rozwiązań i technologii. System Emergency Steering Assist umożliwia wykrywanie i omijanie pieszych oraz przeszkód na drodze, a inteligentny asystent parkowania „wciśnie” Forda nawet w ciasne miejsce parkingowe.
Ponadto już w wersji standardowej wyposażenia Puma otrzymał obsługę Android Auto oraz Apple Car Play. Bagażnik jest pojemny. Wyposażony w schowek Megabox zapewnia dodatkową przestrzenią ładunkową na większe bagaże. Łączna przestrzeń bagażowa wynosi aż 456 litrów.
Nowiutki hybrydowy SUV jest teraz z pięciocyfrową zniżką
Należy zauważyć, że najprostsza wersja miejskiego SUV-a ze wszystkich jest wyceniona na 109 940 zł. To wersja ze 125-konnym silnikiem benzynowym połączonym z manualną skrzynią biegów. Można więc zaoszczędzić na zakupie 16 000 zł. Z drugiej strony, najmocniejsza wersja, 170-konna z automatyczną skrzynią biegów, ma cenę początkową 138 560 zł. Tu oszczędzamy na zakupie już 20 000 zł.
Tak więc, aby dostać w swoje ręce dobrze wyważoną i dobrze wyposażoną wszechstronną wersję Pumy, zapłacimy sporo mniej niż dotychczas. Zyskamy zaś oszczędny model w niskiej cenie, który pod względem przestrzeni jest świetną alternatywą dla rywala od Toyoty.
Ford dorzuca do modelu 4-letni pakiet ochrony i ubezpieczenie w cenie pojazdu w wybranych wersjach. Żal zatem nie skorzystać z korzystnej oferty, by mieć nowy oszczędny samochód do miasta. Napęd typu mild hybrid, to niskie średnie zużycie paliwa oraz emisja CO2. Dla modelu Forda Puma 1.0 EcoBoost Hybrid 125 KM, M6 w wersji Titanium X, wynosi ono 5,4-6,0 l/100 km. Podczas Wielkiego Finału Wyprzedaży klienci mogą sobie wybrać miejskiego SUV-a w najlepiej dopasowanej do swoich potrzeb opcji.
Niniejszy artykuł nie jest w żaden sposób sponsorowany przez producenta