W opublikowanym dziś oświadczeniu możemy przeczytać:
Z przykrością informujemy, że tegoroczny Rajd Barbórka nie odbędzie się. Decyzja podjęta przez Zarząd Automobilklubu Polski jest podyktowana względami bezpieczeństwa i zgodna ze stanowiskiem Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Decyzja ma oczywiście bezpośredni związek z sytuacją epidemiologiczną wywołaną wirusem SARS-CoV-2.
Podejmując tę bardzo trudną, ale jedyną możliwą w obecnej sytuacji decyzję, kierowaliśmy się troską o życie i zdrowie kibiców, zawodników oraz organizatorów a także aktualnymi obostrzeniami. Wprowadzenie od 17 października tego roku na terenie Warszawy tzw. strefy czerwonej wywołanej wirusem SARS-CoV-2 oraz znaczne wzrosty liczny zakażeń jakie mają miejsce w ostatnich dniach skutkują kolejnymi ograniczeniami sanitarnymi.
Rajd Barbórka jest przede wszystkim świętem kibiców. Organizacja corocznej imprezy bez ich udziału byłaby przedsięwzięciem trudnym do zrealizowania. Dlatego powyższa decyzja zapadła po długich analizach obecnej sytuacji. Organizatorzy Rajdu Barbórka od kilku miesięcy pracowali zwykłym trybem, wierząc, że jak zwykle w grudniu spotkamy się na Karowej. Niestety sytuacja na to nie pozwala.
– To bardzo trudna chwila. Ciężko nam wszystkim wyobrazić sobie koniec roku bez Rajdu Barbórka. Jednak rozumiemy, jakie zagrożenie niesie ze sobą spotkanie tak wielu osób w jednym miejscu. Nie mówię o kibicach, ponieważ ich udział w imprezie i tak wykluczają obecne przepisy, ale o zawodnikach, całych zespołach i rzeszy ludzi zaangażowanych w organizację Barbórki. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby spotkać się z Wami na Bemowie czy Karowej, ale ostatecznie zmuszeni byliśmy do podjęcia tej trudnej decyzji – powiedział dyrektor Rajdu Barbórka, Daniel Siemczuk.
Liczymy, że w przyszłym roku Rajd Barbórka odbędzie się bez przeszkód i będziemy mogli spotkać się z najszybszymi kierowcami i z Wami – najlepszymi kibicami.