Czternastu rywali Kubicy na start mistrzostw świata

37 zespołów, piętnaście w stawce LMP2 pojawiło się na liście zgłoszeń pierwszej rundy długodystansowych wyścigowych mistrzostw świata. Podczas 1000 mil Sebring nie zabraknie Roberta Kubicy.

Czternastu rywali Kubicy na start mistrzostw świata
Podaj dalej

Cztery hypercary

Na start sezonu w najmocniejszej klasie kibice będą mogli podziwiać cztery pojazdy. Toyota przywiezie dwa hybrydowe modele GR-010. W pierwszym zaprezentują się Mike Conway, Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez. Drugi poprowadzą Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa.

Zdecydowanym faworytom szyki spróbują pokrzyżować ekipy Alpine z modelem A480 oraz Glickenhaus z 007 LMH. W barwach amerykańskiej ekipy lokalni kibice zobaczą swojego rodaka: Ryana Briscoe’a.

Rekordowa stawka LMP2

Aż piętnaście ekip znalazło się w stawce LMP2. Uwaga polskich kibiców będzie skierowana na zespół Prema ORLEN Team. Za kierownicą Oreci 07 pojawią się Robert Kubica, Louis Deletraz i Lorenzo Colombo.

Interesująco wygląda również ekipa Richard Mille Racing, która w swoim składzie ma wielokrotnego i aktualnego rajdowego mistrza świata: Sebastiena Ogiera. Na liście nie zabrakło też obecnych mistrzów LMP2: zespołu WRT. Lokalni fani będą dopingować Team Penske oraz dwa auta United Autosports USA. Trzy ekipy powalczą w klasie Pro/Am. Na liście pojawiła się również polska ekipa: Inter Europol Competition. Skład „piekarzy” tworzą Jakub Śmiechowski, Alex Brundle oraz Esteban Gutierrez.

Powrót Corvetty

Wyścig w Sebring jest również pierwszym, w którym amerykańska Corvetta rozpocznie pełną kampanię w mistrzostwach świata. Za kierownicą C8.R klasy LMGTE Pro zasiądą Tommy Milner i Nick Tandy. AF Corse wystawi dwa Ferrari, a Porsche przywiezie dwie 911-ki. W stawce LMGTE Am znalazło się miejsce dla trzynastu ekip. Pełna lista zgłoszeń jest dostępna tutaj.

Co po Sebring?

Zanim kierowcy rozpoczną bój o pierwsze punkty, tydzień wcześniej zaplanowano oficjalny prolog mistrzostw świata. Oznacza to, że dwa marcowe weekendy spędzimy za oceanem.

Po rywalizacji w USA powrócimy do Europy. W maju zaplanowano sześciogodzinną walkę w Spa, a w czerwcu kultowy 24-godzinny wyścig Le Mans. Rywalizację na Starym Kontynencie zamknie sześciogodzinna batalia w Monzy.

Sezon zakończy się w Azji. Wrzesień będzie stał pod znakiem walki w Fuji. Finał finałów odbędzie się w Bahrajnie. Na listopad zaplanowano ośmiogodzinną batalię.

Przeczytaj również